Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Rok Kozy

Rok Kozy

To już kolejne obchody Chińskiego Nowego Roku, których jestem uczestnikiem w Chinach. Jednak dopiero po raz pierwszy będę miał okazję wejść w ‘mój’ rok, czyli Rok Kozy (Barana). Dlaczego po raz pierwszy (choć mieszkam w Chinach od roku 2005)?

Jak wiecie, albo i nie, chiński zodiak to 12 zwierząt, każdy rok jest pod patronatem jednego z 12 stworzeń. Ten rok, Rok Kozy, oznacza, że wcześniejszy rok kozy miał miejsce w roku 2003, zaś kolejny będzie w roku 2027. Co więcej, koza kozie nierówna, bo żeby nie było prosto, to mają Chińczycy oprócz znaków zodiaku i pięć elementów, stąd też każdy rok nie dośc, że ma swój znak, to jeszcze swój element. 2015 jest rokiem drewnianej kozy. Chińczycy wierzą, że każdy znak ma inne cechy, które przejawiają ludzie urodzeni pod danym znakiem.

Jakie są kozy? Tradycyjnie uważane sa za dobrze wróżące zwierzę i taki też pownien być Rok Barana. Uważane są za delikatne, łagodne, nieśmiale, stabilne, praworządne. Łatwo nabywają profesjonalne umiejętności. Mimo, że wyglądają łagodnie, to w środku są silne, mają swoje zdanie (którego łatwo nie zmieniają).

Ile w tym wszystkim prawdy? Zapewne trochę jest, aczkolwiek nie przywiązywałbym zbytniej wagi do tego – sam w horoskopy i zodiaki nie wierzę.

…………

Jednym ze śmieszniejszych – z punktu widzenia człowieka z Zachodu – jest zwyczaj zakładania czerwonej bielizny w ‘swoim’ roku (przynajmniej na pierwszy dzień nowego roku). Cel tego zabiegu to odegnanie złego, stąd też uważa się (tak pewnie powiedzieliby tradycjonaliści chińscy), że na czerwono należy się nosić najlepiej przez cały rok (własny rok uważany jest przez Chińćzyków, jako ten, gdy może się wydarzyć coś nieszcześliwego dla nas, stąd też ta konieczność prewencyjnego działania).

Zwyczaje zwyczajami, są różne,tym niemniej niektóre elementy powodują, że trudno powstrzymać się przed śmiechem. Bo weźmy tą czerwoną bieliznę. Ok, zwyczaj jak zwyczaj. Weźmy i drugi zwyczaj, zawieszania wszędzie znaku ‘szczęście’ czyli 福 fu2. Oba zwyczaje same w sobie śmiechu nie wywołują. Ale połączmy je ze sobą i robi się śmiesznie…

cny-01

cny-02

Czym różnią się te dwa zdjęcia? Ceną. Ale skąd różnica w cenie? Tak, zgadza się: umiejscowieniem znaku ‘fu’ w jakże newralgicznym miejscu. Ktoś w tym zapewne mial jakiś, nomen omen, interes 😉

 

Nie mniej ciekawy jest zwyczaj z zakładaniem czerwonych skarpetek. Ot, skarpetki jak skarpetki, poza tym, że w mało wyjściowym kolorze czerwonym, to na pozór nic ciekawego w nich nie ma. Ale przewróćmy je tylko i oto oczom naszym ukaże się taki oto haft:

IS_cny-03

Nie ma to jak podeptać licho/pecha (pech albo pecha?), niemal jak laleczka voodoo 🙂 Niech ma za swoje i trzyma się od nas z daleka!

 

Wszystkich Kozom i nie tylko życzę zdrowia i szczęścia w Nowym Roku!

 

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , , , , , , , , , ,