Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny, Szanghaj » 300 miliardów RMB (190mld PLN) za testy COVID-19

300 miliardów RMB (190mld PLN) za testy COVID-19

Chiny do tej pory (od stycznia 2020 do połowy kwietnia 2022), wg Narodowej Komisji Zdrowia, wykonały ponad 11.5 miliarda testów (przy 1.4 miliarda mieszkańców).

Koszty tych testów nie podano, ale można pokusić się o pewne przybliżenia, takie np podała firma Huachuang Securities, estymując je na ok 300 miliardów RMB!

Kto za to płaci? Pan Chińczyk płaci, pani Chinka płaci – choć nie wprost, to ze środków lokalnych rządów i ze środków publicznych ubezpieczeń medycznych. To, o czym dopiero teraz się zaczyna debatować, to czy płacenie za testy ze środków tych ubezpieczeń jest właściwe – te środki nie były przeznaczone na takie wydatki, a na zwrot kosztów leczenia podstawowego (w Chinach z ubezpieczenia zdrowotnego można liczyć na pewien % zwrotu poniesionych wydatków – ale tylko na podstawową opiekę!)

O wpływie tych wydatków COVIDowych na gospodarkę już wspominałem wcześniej, że wg różnych analiz może on kosztować Chiny między 0.2% PKB (jeśliby testować do końca roku co 48 mieszkańców największych miast na wschodzie kraju – czyli jakieś 30% populacji Chin) aż do 1.8% PKB (jeśli testować wszystkich Chińczyków) – przy założeniu, że jeden test to koszt 20rmb. Ten koszt może być zawyżony, bo obecnie wygląda na to, że koszty testów są w granicach kilku RMB – wytyczne np Komisji Zdrowia mowią o koszcie 3.5 RMB za jeden test (ale w pakiecie, tzn gdy testuje się jednocześnie 10 osób których próbki trafiają do jednej fiolki, a nie pojedynczo).

Co ze szczepieniami w Chinach? Program kosztował już 120 miliardów RMB, szacuje się, że aplikowano niemal 3.4miliarda szczepionek, 1.2 miliarda ludzi jest po 3 dawkach, ale problemem jest tutaj tych brakujących 200 milionów – to głównie starsze osoby, które szczepień nie mogą przyjąć. Ten brak szczepień wśród starszych był wskazywany jako jeden z winnych sytuacji w Szanghaju. Tak więc na ten wskaźnik wyszczepień na poziomie niemal 90% trzeba spoglądać z ostrożnością.

Temat szczepień czy regularnych testów to jedne z gorących tematów obecnej debaty na szczycie władzy w Pekinie. O tyle istotny, że polityka COVID, jeśli ma polegać na masowych testach, musi wesprzeć chińską gospodarkę. Bo choć plany o osiągnięciu wzrostu 5.5% oficjalnie są utrzymane, to jednak wiadomym jest, że będzie o to Chinom w tym roku bardzo trudno. Większość zachodnich analityków mówi o wzroście rzędu 4%.

Rząd w Pekinie planuje już dodatkowe ulgi podatkowe dla przedsiębiorstw (140 miliardów RMB), do tego planowane jest odroczenie płatności na ubezpieczenia socjalne do końca roku (to kolejnych 320miliardów RMB), obcięcie podatków od kupna nowych samochodów (to jakieś 60miliardów RMB). Do tego w sukurs małym i średnim przedsiębiorstwom mają przyjść banki – odraczając spłaty rat kredytów.

Druga połowa roku w Chinach zapowiada się więc ciekawie…



Tych, którzy nie mieli okazji odwiedzić mój kanał na YouTube – ZAPRASZAM!

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny, Szanghaj · Tagi: , , , , , ,

3 komentarze(y) do wpisu: "300 miliardów RMB (190mld PLN) za testy COVID-19"

  1. stas says:

    No cóż – COVID – postawił wszystko prawie do góry nogami – więc jeśli szczepienia mają nas uchronić to nie trzeba żałować kosztów i można nawet bardziej zacisnąć pasa, ale… No właśnie, gdyby nie to ale to by się trzeba cieszyć- tyle tylko, że jest tu tak dużo niewiadomych.
    No cóż wiadomo, że koszty ponoszą zawsze zwykli ludzie- bo i tak to są pieniądze wszystkich. Zawsze ciekawie to brzmi- państwo zapewniło wszystkim- no daliśmy na to sami- bo nie ma jakiegoś tajemniczego dobroczyńcy.
    Wątpliwości często budzą się jak ci, którzy decydują o finansach to robią i w czyim interesie.
    Ale tak czy owak zawsze wtedy przypominam sobie taki tekst z filmu “Podróże pana Kleksa”: “Co powie władza to mi dogadza/ bo ona wszystko lepiej wie/ ja w cieniu tronu i korony sławić potęgę władzy chcę(…)a łaska władzy tak opromienia, że chyba bliski jestem omdlenia.”

  2. Wojtek says:

    Stas – to z “Podróży Pana Kleksa”? Myślałem przez moment, że to Bareja, ew z ‘podróży’ któregoś z posłów/którejś posłanki.

    A co do kosztów pandemii – (za)płacimy za nią wszyscy, bo jak zauważyłaś nie ma żadnego tajemniczego dobrodzieja/filantropa, który płaci ze swoich.

  3. stas says:

    Do kosztów pandemii – niestety w Polsce – dochodzą koszty wojny na Ukrainie – pędząca inflacja nie wróży nic dobrego.
    Co z tego, że władza ciągle mówi o pomocy jak realia są nieciekawe.
    Śmieszny jest w tym kontekście apel p. PMM – by banki nie zarabiały tak na ludziach :)- jak od dawna nawet PKO BP – tnie ciułaczy oszczędzających pewnie i tak wielkim wysiłkiem.
    Czy pocieszające jest , że UE odblokuje dla nas środki- chyba już nie- bo to w tych przepychankach o różne sprawy staje się niestrawne.