Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Zero COVID. DziÄ™kujemy za współpracÄ™.

Zero COVID. Dziękujemy za współpracę.

22.30. Z lektury książki wyrywa mnie telefon.

  • Ki diabeÅ‚ dzwoni o tej porze? – myÅ›lÄ™ sobie.

Rzucam okiem na telefon. Ten zaÅ› radoÅ›nie wyÅ›wietla mi informacjÄ™, że to telefon z lokalnego centrum epidemiologicznego. Jest godzina 22.30. Pierwsza myÅ›l – nie mam ochoty na rozmowÄ™ o tej porze. Ale potem myÅ›lÄ™ sobie, że jak nie odbiorÄ™, to bÄ™dÄ… dzwonić przez kolejnÄ… godzinÄ™. Odbieram zatem.

  • Tak?
  • DzwoniÄ™ z lokalnego centrum epidemiologicznego.
  • Aha.
  • Czy przyjechaÅ‚eÅ› dzisiaj do Ningbo?
  • Tak.
  • SkÄ…d przyjechaÅ‚eÅ›?
  • Z Szanghaju.
  • Z jakiej dzielnicy?
  • Z Pudongu.
  • Jaki dokÅ‚adnie adres?
  • Taki a taki – tu podaje osiedle, nie wysilajÄ…c siÄ™ na podawanie dokÅ‚adnego adresu – jak bÄ™dzie trzeba, to przecież i tak sÄ… w stanie sprawdzić numer bloku i mieszkania.
  • Czy zrobiÅ‚eÅ› dzisiaj test?
  • Znaczy siÄ™ w Ningbo czy zrobiÅ‚em test? Czy w Szanghaju?
  • W Ningbo.
  • Tak, zrobiÅ‚em o jakiejś…. – sprawdzam mój telefon – …. zaraz, zaraz… A! Już mam. O 18.43
  • W porzÄ…dku. Zgodnie z aktualnymi wymogami musisz zrobić test jeszcze jutro i pojutrze.
  • Ok, to takie same zasady jak tydzieÅ„ temu.
  • Gdzie w Ningbo mieszkasz?
  • Tu a tu (podajÄ™ znowu nazwÄ™ dzielnicy i osiedla na którym mieszkam).
  • W porzÄ…dku, to wszystko, dziÄ™kujÄ™ za współpracÄ™ – rzuca na pożegnanie gÅ‚os po drugiej stronie
  • Do usÅ‚yszenia!

Wracam do lektury. Po 5 minutach z lektury wyrywa mnie kolejny dzwonek w telefonie. Rzucam okiem na ekran – znowu centrum.

  • Tak?
  • DzwoniÄ™ z centrum…
  • Tak, widzÄ™. MiaÅ‚em telefon od Was 5 minut temu.
  • Tak, tak, kilka pytaÅ„ jeszcze. Jaki jest numer Twojego ID?
  • Nie mam ID, mam paszport
  • Paszport? Ok, jaki numer?
    Waham siÄ™ przez chwilÄ™ – w dalszym ciÄ…gu ‘dzielenie’ siÄ™ wszÄ™dzi numerem paszportu jakoÅ› mnie nie przekonuje, ale numer jest już zweryfikowany, wiÄ™c i tak majÄ… mój numer paszportu w swojej bazie.
  • Taki a taki – rzucam numerem paszportu.
  • Jak dostaÅ‚eÅ› siÄ™ do Ningbo? Samolot? PociÄ…g?
  • Nie, samochodem przyjechaÅ‚em. Sam.
  • Aha, ok, czyli przyjechaÅ‚eÅ› z Szanghaju do Ningbo prywatnym samochodem?
  • Tak.
  • Czy gdzieÅ› po drodze siÄ™ zatrzymywaÅ‚eÅ›?
  • Nie, nigdzie siÄ™ nie zatrzymywaÅ‚em. AutostradÄ… jechaÅ‚em prosto z Szanghaju do Ningbo.
  • Ok, to tyle, dziÄ™kujÄ™ za współpracÄ™! – tradycyjna formuÅ‚ka na koniec rozmowy. RozÅ‚Ä…czam siÄ™.

Po kolejnych 10 minutach kolejny telefon.

  • DzwoniÄ™ z centrum…
  • Tak? To już 3 telefon. Jest już prawie 23, o co chodzi?
  • ProszÄ™ nie zapomnij przesÅ‚ać do lokalnego community center wyników Twoich testów PCR
  • Ale ja jeszcze nie mam wyniku – test zrobiÅ‚em ok 19 dzisiaj.
  • Tak, tak, ale to jutro, jak bÄ™dziesz miaÅ‚ wynik! I potem wyniki z dwóch kolejnych dni!
  • Ok. To wszystko?
  • Tak, to wszystko, dziÄ™kujÄ™ za współpracÄ™.

Odechciewa mi się czytać książkę. Na całe szczęście nikt więcej już do mnie tego dnia nie dzwoni. Następnego dnia rano, jako, że to dzień, kiedy tajfun miał uderzyć w Ningbo w godzinach popołudniowych, postanowiłem wybrać się na test.

To akurat jeden z wielu punktów testowych w Szanghaju

Tyle dobrze, że w kolejce przede mnÄ… raptem kilka osób. Choć do miejsca testów musiaÅ‚em podjechać, bo to jakieÅ› 3 kilometry ode mnie, a deszcz laÅ‚ już dosyć konkretny. W Szanghaju przynajmniej tych miejsc do testowania jest caÅ‚a masa – w Ningbo tak wielu ich nie ma, a po drugie – akurat tego dnia (tajfun!) sporo lokalnych punktów nie funkcjonowaÅ‚o, stÄ…d moja ‘wycieczka’ do caÅ‚odobowego punktu (sÄ…dzÄ…c z barierek ustawionych na pustym olbrzymim placu który mogÅ‚oby robić za parking mogÅ‚oby siÄ™ tutaj testować lekko liczÄ…c i z tysiÄ…c osób). Nic to, że poprzedni test zrobiÅ‚em poprzedniego dnia o 19 – ten kolejny robiÄ™ raptem 14 godzin później.

Czy to ma sens? A kogo to obchodzi? Ważne, że będę miał zapis w aplikacji, że zrobiłem test; ważne, że będę miał zielony kod. Ważne, że testujący dostanie swoją dniówkę a laboratorium kolejny test do sprawdzenia. Wszystko inne jest nieważne.


Podejrzewałem to od dłuższego czasu, czemu dawałem wyraz w swoich wcześniejszych wpisach, natomiast kilka dni temu dostałem potwierdzenie swoich domysłów.
Oto Zhang WenHong, jeden z chińskich ekspertów zajmujących się min COVIDem, wypowiedział się ponownie, że Chiny w dalszym ciągu nie są gotowe na życie z COVIDem z dwóch powodów:

  • poluzowanie obecnych zasad spowodowaÅ‚oby przeciążenie sÅ‚użby zdrowia
  • w dalszym ciÄ…gu spora grupa seniorów nie jest zaszczepiona.

Pierwszy problem wydaje mi siÄ™ tutaj być głównym powodem, dla którego Chiny w dalszym ciÄ…gu trzymajÄ… siÄ™ swojej zasady ‘zero COVID’ – obrazki z przeciążonych szpitali nie wyglÄ…daÅ‚yby dobrze, stÄ…d też lepszÄ…, z perspktywy ‘piaru’, jest sytuacja, gdy pozytywne przypadki siÄ™ wyÅ‚apuje i izoluje.

Tak czy inaczej obecne ograniczenia zostanÄ… z nami przynajmniej do koÅ„ca października. Oficjalnie – testy można robić za darmo. Nieoficjalnie – w Chinach też nie ma darmowych obiadów, wiÄ™c te testy nie do koÅ„ca sÄ… darmowe. TÅ‚umaczenie tego starszym ChiÅ„czykom nie ma sensu – bo w ich mniemaniu jak za coÅ› nie muszÄ… pÅ‚acić przy okienku, na miejscu, to jest za darmo. To takie tutejsze 500+ (czyli 500 testów za ‘darmo’) 🙂

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracujÄ™, obserwujÄ™ i piszÄ™ :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , ,

6 komentarze(y) do wpisu: "Zero COVID. Dziękujemy za współpracę."

  1. anna says:

    Paranoja!

    Historia pokaże czy obecna polityka Chin dotycząca epidemi jest słuszna.

    Opłakuję, że nie mogę pojechać do Chin.
    Dzisiaj mija 3 lata od mojego ostatniego pobytu.

    Kolega z Chengdu za każdy test w nagrodę dostaje obrazek. Wiem, że Chińczycy to duże dzieci, ale czyż nie przesada rozdawać obrazki dorosłym mieszkańcom?

    Czekam z utÄ™skinieniem na otwarcie lotów do Chin. Dzisiaj nie jestem w stanie zapacić 5000€, siedzieć zamkniÄ™ta w hotelu przez czas kwarantanny, podać siÄ™ codziennym testom …

  2. Wojtek says:

    Anna – zobaczymy. Na poczÄ…tku to miaÅ‚o sens – teraz jakby coraz mniej, bo nie widać koÅ„ca. Mówi siÄ™, że seniorzy dalej nie sÄ… zaszczepieni, ale nie widać, żeby coÅ› w tym temacie konkretnego robiono. Ot, przedÅ‚uża siÄ™ tylko obowiÄ…zkowe testy – ostatnie przedÅ‚użenie do koÅ„ca października zapewne nie bÄ™dzie ostatnim. Potem być może pojawiÄ… siÄ™ odpÅ‚atnoÅ›ci – pÅ‚acić bÄ™dÄ… Ci, którzy podróżujÄ… (bo od tych, co stacjonarnie bÄ™dzie siÄ™ pewnie wymagaÅ‚o rzadziej).

    Z obrazkami to nie widziaÅ‚em takich numerów w Szanghaju czy Ningbo – nawet dzieci nie dostajÄ… nic, poza ewentualnÄ… pochwaÅ‚Ä…, że sÄ… takie dzielne 🙂 ZresztÄ… dzieci w Szanghaju sÄ… testowane codziennie w szkole. Do tego muszÄ… mieć test w niedzielÄ™, zanim w poniedziaÅ‚ek pójdÄ… do szkoÅ‚y. Czyli 6 testów w tygodniu.

    Na powrót ‘normalnych’ i przystÄ™pnych cenowo lotów przyjdzie nam jeszcze pewnie poczekać. A sÄ… też i tacy, którzy mówiÄ…, że poprzednie ceny już nie wrócÄ… (w co nie do koÅ„ca wierzÄ™ – one polecÄ… w dół, ale to musi nastÄ…pić normalizacja i linie muszÄ… przewozić pasażerów a nie powietrze – to jest perspektywa pewnie ok 2-3 lat).

  3. anna says:

    Od początku tej pandemi założyłam sobie, że ta sytuacja potrwa co najmniej do 2024 roku. Wszystkim to mówiłam, wszyscy przeczyli.

    Niestety pomału moja przepowiednia staje się realna.

    Wytrwałości!

  4. stas says:

    Machina covidowa jest nieprzewidywalna i wszystko to co się działo i dzieje jest trudne do ogarnięcia.
    Może jak przeżyjemy zimę i fale grypowe to może się coś unormuje- będziemy odporniejsi psychicznie, bo mutacje wirusowe nie dają takiej optymistycznej wizji.
    Kto w tym wszystkim działa sprawniej/skuteczniej- pewnie czas pokaże.
    W tym wszystkim jednak trzymajmy się myśli- co nas nie zabije to nas wzmocni!
    I w tym wszystkim trochę paradoksalnie brzmi, a tak psychologowie mówią, co nas nie zabije teraz, zabije nas z pewnością później :)/:(
    Ale trzymajmy się wersji bardziej optymistycznej- człowiek jest w stanie przetrwać prawie wszystko, żeby się ocalić!

  5. Wojtek says:

    Anna – ja ‘obstawiaÅ‚em’, że walka bÄ™dzie trwać przez dwa lata i tyle mniej wiÄ™cej trwaÅ‚a na Å›wiecie – nie sÄ…dziÅ‚em jedynie, że Chiny pójdÄ… wÅ‚asnÄ…, tak innÄ… Å›cieżkÄ…. Inne kraje, z podobnymi problemami zwiazanymi ze sÅ‚użbÄ… zdrowia (np Polska 😉 ) poszÅ‚y innÄ… Å›cieżkÄ…. O wyższoÅ›ci jednego nad drugim bÄ™dÄ… debatować historycy, jak już ukryte koszty dziaÅ‚aÅ„ bÄ™dÄ… znane.

  6. Wojtek says:

    Stas – ok, wÅ‚Ä…czam tryb optmistyczny – zawsze mogÅ‚o być gorzej 😉