Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Dzień Singla, Podwójna 11 i luzowanie restrykcji COVIDowych

Dzień Singla, Podwójna 11 i luzowanie restrykcji COVIDowych

Dzień Singla (11.11) w Chinach to okazja do zakupów, przez niektórych określana nawet mianem ‘święta’ zakupów.

Zapoczątkowna w 2009 roku przez Alibabę akcja rosła przez lata w niesamowitym tempie, by w zeszłym roku pochwalić się sprzedażą produktów za 540 miliardów RMB (na nasze, po obecnym kursie, to jakieś 343 mld PLN (to jakieś pół tego co mieliśmy dostać z KPO), albo jakieś 70% rocznych wpływów budżetu Polski…

W tym roku wyjątkowo Alibaba nie pochwaliła się od razu wynikami, jak zwykła to robić w latach poprzednich. Być może wzrost nie był tak oszołamiający, jak w latach poprzednich?

Mam nadzieję, że wkrótce się dowiemy, jak akcja wypadła w tym roku, bo jakby nie patrzeć to był całkiem dobry i ciekawy wyznacznik pewności chińskich konsumentów co do kierunku gospodarczego.

Zainteresowanych zapraszam do przeczytania wpisu z 2013 roku, kiedy pisałem o tym – dopiero w sumie zaczynającym się fenomenie chińskiego handlu internetowego:

A tutaj pisałem o założycielu tego giganta, Jack’u Ma:


Część 1: 

szymczyk.foxnet.pl/blog/?p=1661


Część 2: 

szymczyk.foxnet.pl/blog/?p=1679


Dzień Singla przyniósł w tym roku także i inne zmiany – oto ogłoszono kolejne luzowanie restrykcji COVIDowych.

Najważniejsze zmiany?

Kwarantanna dla przybywających z zagranicy zostaje skrócona z 7 + 3 dni (7 na ‘oficjalnej kwarantannie’ i potem 3 w miejscu docelowym – czy to mieszkaniu, czy hotelu) do 5+3 dni. Czyli ogólnie z 10 do 8 dni. Zmiana niewielka, ale dobrze, że w odpowiednim kierunku 😉

Tak swoją drogą, to ta część, która można odbyć we własnym mieszkaniu to nie do końca się sprawdza – jeśli bowiem wracasz do mieszkania, to Twoja rodzina także trafia na kwarantannę – więc sporo ludzi woli udać się do hotelu i tam odbyć tą część kwarantanny.

Drugi problem o którym wiem był taki, że różne miasta różnie do tego podchodziły i np wymagały, że jeśli ktoś lądował w innym mieście, to przy powrocie po kwarantannie miał odbywać dodatkową kwarantannę u siebie na miejscu (i np zamiast w sumie 10 dni, to spędzał sumarycznie 13 dni na kwarantannie.

Kolejna zmiana dotyczy zawiesznia lotów – obecnie, jeśli w samolocie wykryto pozytywne przypadki, to zależności od tego, ile tych przypadków było dane linie lotnicze dostawały ‘szlaban’ na dane loty na pewien okres (i znowu -różny w zależności od tego, ilu zarażonych przywiozły).

Ciekaw jestem czy i kiedy zobaczymy obniżki cen biletów lotniczych, bo tym w dalszym ciągu sporo brakuję do poziomów sprzed 2020 roku. Mam nadzieję, że im więcej lotów będzie przywracanych, tym bardziej ceny będą spadać.

Idźmy dalej – przed wylotem do Chin wystarczy 1 test zrobiony na 48h przed wylotem (wcześniej konieczne były dwa takie testy).

No i w końcu punkty bardziej istotne dla mieszkańców Chin – obecnie będą jedynie dwa obszary – wysokiego i niskiego ryzyka. Zmiana statusu na niższy będzie także następować odrobinę szybciej (5 dni zamiast 7).

I na koniec – kończy się bliski kontakt bliskiego kontaktu (to powodowało, że na kwarantannie lądowały dziesiątki tysięcy ludzi) – od teraz na kwarantannę (także krótszą o 2 dni) trafiać będą jedynie bliskie kontakty osób zakażonych.

Mam nadzieję, że to kolejna zmiana w dobrym kierunku, ale nauczony doświadczeniem nie będę chwalił przed Chińskim Nowym Rokiem 😉


Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , , , , , , , , , ,

5 komentarze(y) do wpisu: "Dzień Singla, Podwójna 11 i luzowanie restrykcji COVIDowych"

  1. anna says:

    Tak czy owak przy obecnej sytuacji nie mogę jechać do Chin.

    Pocieszam się tylko, ze ta maskarada powinna się w końcu skończyć.
    Inne kraje jakoś wychodzą powoli z kowidowego jarzma, a moje ukachane Chiny nadal kuleją.

    No i jeszcze ta gorączka zakupów. W kraju, gdzie młodzi ludzie wolnego stanu ulegają presji rodzinnej i społecznej aby zawrzeć małżeństwo, dzień na ich cześć nie wydaje się być absurdalny.
    Wielu młodych ludzi organizuje wszelkie uroczystości w tym dniu, udając się do restauracji i do barów, aby wspólnie spędzić czas. Dominuje jedno hasło: „nie mówić o małżeństwie”.

    Genezy tego święta należy szukać w latach 1990. Wówczas to studenci stolicy prowincji Jiangsu – Nankin wybrali datę 11.11 na święto „singli”. Wybierając ten dzień, stworzyli ideę, że data przedstawia oczywiście cztery jedynki i symbolizuje cztery niezamężne osoby. Święto przekształciło się szybko w prawdziwe wydarzenie kulturalne na terenie kampusu i miało być odpowiedzią na Walentynki oraz na tradycyjne wzorce kulturowe panujące w Państwie Środka.

    Istnieje również legenda o pochodzeniu tego święta. Dzień ten czci rzymskiego mnicha za panowania cesarza Klaudiusza. Według legendy, Klaudiusz wydał zakaz małżeństw, tak aby więcej młodych ludzi mogło być wysłanych na wojnę. Mnich przeciwstawił się temu porządkowi i celebrował tajne małżeństwa. Za swój czyn został wtrącony do więzienia i śmiertelnie torturowany w dniu 11 listopada.

  2. stas says:

    Śmierć męczeńska tajemniczego mnicha – św. Walentego -zgodnie z przekazem nastąpiła 14 lutego i już od 496 roku w tym dniu wspominano tegoż świętego; mimo różnych zawirowań związanych z jego kultem pozostaje obecny w kulturze chrześcijańskiej.
    A dlaczego 11.11- nie wiem, ale kojarzy mi się z surrealizmem – jakimś kiedyś “czytanym” tekstem Louisa Aragona – głowy nie dam- ale był to zapis jedynek i miał chyba jakieś znaczenie ; może w kontekście przypadku obiektywnego.
    No i jak to jest, że każdy sposób obchodzenia tworzonego “święta” nabiera rangi komercyjnego wydarzenia.
    Ciekawe jak pandemia i niepewność gospodarcza wpłynie na ten wynik ekonomiczny- to czekamy na informacje 🙂

  3. Wojtek says:

    Anna – kilka wątków poruszyłaś – świeto singli to świeto chińskie i jak napisałaś, było takim swoistym buntem młodych, których tradycyjnie rodzice wypychają do zawierania małżeństw-byle jak najszybciej.

    Dochodziło (i dochodzi) do absurdów, że można sobie ‘wynająć’ towarzysza/towarzyszkę przy okazji np Chińskiego Nowego Roku, byle tylko uniknąć pytań o to, kiedy pojawi się druga połówka i kiedy małżeństwo.

    To oczywiście zmienia się, małżeństwa młodzi Chińczycy zawierają coraz później (co jest też jednym, choć nie najważniejszym, z wyjaśnień dla wyzwań demograficznych Chin).

    Alibaba zrobiła z tego natomiast festiwal zakupów – tak po amerykańsku, czyli robienia kasy na czymkolwiek się da.

    Zaś Walenty i walentynki w Chinach mają swój odpowiednik – festiwal Qixi (siódmy dzień siódmego miesiąca kalendarzowego) 🙂

  4. Wojtek says:

    Stas – te jedynki to właśnie symbolizują singli, z walentynkami nie ma to nic wspólnego (poza tym, że też zrobiono z tego dnia okazję do handlu i wydawania pieniędzy).

  5. […] bowiem 11 listopada Chiny poluzowały restrykcje (pisałem TUTAJ), ale w praktyce nie wygląda to tak różowo, bo interpretacja zaleceń jest w gestii władz […]