Zapiski z Chin » Chiny » Kwietniowe rozkojarzenie
Kwietniowe rozkojarzenie
Coraz Å‚adniejsza pogoda nie sprzyja pojawianiu siÄ™ kolejnych wpisów – zamiast siedzieć w domu wybieram wypad na siatkówkÄ™ lub kosza. W koÅ„cu im wiÄ™cej siÄ™ czÅ‚owiek rusza, tym lepiej siÄ™ potem siedzi nad krzakami. Wiem, co mówiÄ™ – sprawdzaÅ‚em i dziaÅ‚a 🙂
Z tÄ… pogodÄ… to nie tylko moje odczucie – ludzie jakoÅ› bardziej kojarzÄ… 🙂 ZamurowaÅ‚o mnie, gdy kilka dni temu znajoma z grupy, Japonka, zauważyÅ‚a, że pozbyÅ‚em siÄ™ zarostu (brody).
PomyÅ›licie teraz, co też w tym takiego zaskakujÄ…cego (jeÅ›li nie zaskakuje Was fakt, że w ogóle miaÅ‚em brodÄ™ 😉 ). Otóż brodÄ™ zgoliÅ‚em tydzieÅ„ wczeÅ›niej 🙂 (tak swojÄ… drogÄ…, to nie miaÅ‚em okazji siÄ™ z niÄ… zżyć – doczekaÅ‚a siÄ™ raptem drugiego miesiÄ…ca istnienia, po czym zakoÅ„czyÅ‚a swój krótki żywot na sugestiÄ™ pewnej Osoby). Jakby tego byÅ‚o maÅ‚o, równie ‘spostrzegawczy’ byÅ‚ znajomy Australijczyk. A i ChiÅ„czyk z Niemiec miaÅ‚ równie znakomity refleks 🙂 Ale on akurat jest usprawiedliwiony 🙂 StwierdziÅ‚ bowiem, wyjaÅ›niajÄ…cym tonem, że jak dla niego, to po prostu za krótko miaÅ‚em ten zarost. Zanim zdążyÅ‚ siÄ™ przyzwyczaić do faktu, że znajomy ma brodÄ™, ten już siÄ™ jej pozbyÅ‚ 🙂 Jak dodaÅ‚, on musiaÅ‚bym siÄ™ mocno zastanowić, czy zgolić. No ale – jak wyjaÅ›niÅ‚ – dla niego powrót do brody nie zajÄ…Å‚by dwóch miesiÄ™cy. Tak to już bywa, jak goli siÄ™ raz na rok 🙂
Ciekawe sÄ… wiÄ™c moje obserwacje rynku reklamowego w Chinach. Coraz wiÄ™cej reklam maszynek do golenia, a jakoÅ› nie zauważyÅ‚em, żeby ChiÅ„czycy mieli problem z utrzymaniem gÅ‚adkich twarzy. Może wiÄ™c maszynka do golenia ma po prostu być? 🙂 Może spece od marketingu owych firm powiedzieliby nam coÅ› wiÄ™cej o tworzeniu zapotrzebowania na produkty ich firm bazujÄ…c na pewnych ‘kompleksach’ Azjatów ? Nie? Nie chcÄ… siÄ™ podzielić swojÄ… wiedzÄ…? W porzÄ…dku. Swoje wiem.
W tematach uczelnianych to zajęcia odrobinę lepsze, ale może to tylko dzięki słonecznej pogodzie, która pozwala z większym optymizmem zagłębiać się w treść książek. I liczne śmieszne zdarzenia również pozwalają przeżyć kolejną godzinę 😉
Ostatnio ubawiÅ‚ mnie setnie kolega z grupy – wspominany na blogu już przeze mnie Jonas (Szwed). Otóż do sprzÄ™tów codziennego użytku na zajÄ™ciach dodaÅ‚ ostatnio … lupÄ™. Rewelacja. PamiÄ™tacie postać Sherlocka Holmes’a? Jonas strojem nie jest do niego podobny, ale operowaniem szkÅ‚em powiÄ™kszajÄ…cym (takim porzÄ…dnym – na dÅ‚ugiej rÄ…czce) zdecydowanie. Cóż jednak ma poradzić. Korzystanie z kieszonkowego sÅ‚ownika, gdzie znaki sÄ… tak maÅ‚e, że czasami naprawdÄ™ ciężko stwierdzić, z ilu kresek siÄ™ skÅ‚adajÄ…, wymusza stosowanie odpowiednich Å›rodków – w jego przypadku jest to szkÅ‚o powiÄ™kszajÄ…ce.
Z innych Å›miesznych rzeczy, to spieszÄ™ donieść, że najbliższy tydzieÅ„ upÅ‚ynie mi pod znakiem buszowania po poÅ‚udniu Chin. Co oznacza, że wkrótce w galerii ukaże siÄ™ spora liczba nowych zdjęć. Co w tym Å›miesznego? Ano dojazd na miejsce zajmie mi 28 godzin. PociÄ…giem. Na caÅ‚e szczęście – w doborowym towarzystwie. Już poczyniliÅ›my ustalenia i ‘nasz’ szeÅ›cioosobowy przedziaÅ‚ bÄ™dzie goÅ›ciÅ‚ dwójkÄ™ Polaków, dwójkÄ™ SÅ‚owaczek, JaponkÄ™ i KoreankÄ™ 🙂 Zapowiada siÄ™ zwariowane 28 godzin jazdy, trzy dni zwiedzania i kolejne 28 godzin powrotu 🙂 I to wszystko już od soboty 😉
W końcu trzeba się zrelaksować przed egzaminami śródsemestralnymi 🙂
Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: China, Chiny, Shanghai, Szanghaj, Szymczyk, Wojciech, Wojciech Szymczyk
No to udanego wypadu. A czy ten pociąg to jakaś kuszetka. bo czy da sie przesiedzieć 28 godzin?
zanim twoja broda zdazyla mnie zszokowac, to ja zgoliles… a co do wyprawy to prosze o zdjecia, zdjecia i jeszcze raz zdjecia 🙂