Zapiski z Chin » Chiny, Szanghaj » Chiny wracają do pracy
Chiny wracają do pracy
Po obchodach witania Nowego Roku, w końcu przyszedł czas powrotu do pracy. Od jutra biura znów zapełnią się ludźmi, rozdzwonią się telefony, skrzynki mailowe zaś uginać się będą pod ciężarem nowych wiadomości.
Tymczasem wczoraj (piąty dzień pierwszego miesiąca – oczywiście licząc według kalendarza księżycowego) przeżyliśmy kolejną kanonadę. Tak po prawdzie, to nawet bardziej wściekłą, niż ta noworoczna.
Z racji na fakt, że większość moich obchodów witania chińskiego nowego roku spędzałem w sąsiedniej prowincji Anhui, umknął mi uwadze fakt, że Szanghajczycy wielką wagę przywiązuje nie tyle nawet do chińskiego nowego roku (może trochę przesadzam 😉 ), co do piątego dnia pierwszego miesiąca. Powód – według chińskiej mitologii to właśnie na ten dzień przypadają urodziny chińskiego boga Fortuny/Bogactwa (Cai Shen ??).
Trzymana przez bóstwo w prawej dłoni patera z pierogopodobnym czymś, to wbrew pozorom nie jedzenie, a używane w starożytnych Chinach pieniądze (tzw. yuanbao), wykonywane zazwyczaj ze srebra lub złota.
Pieniędzy dla Szanghajczyków nigdy za wiele, żeby więc wkraść się w łaski bóstwa, trzeba obowiązkowo przywitać je w odpowiedni sposób. Z pomoca przychodzą fajerwerki. Przypominam – nie mówię tutaj o ładnie wyglądających ogniach sztucznych, tylko głośnych, eksplodujących z ogłuszającym hukiem materiałach fajerwerkopodonych 😉
W prowincji Anhui zwyczaju tego nie ma – a nawet jeśli gdzieś tam się zdarzą tego dnia wybuchy, to raczej są wyjątkiem. W Szanghaju zaś, szczególnie w okolicach typowo szanghajskich (czyli starsze osiedla, gdzie jeszcze Szanghajczycy stanowią większość nad Nowymi Szanghajczykami) bez kanonady nie obejdzie się. Co miałem okazję doswiadczyć na własnej … hmm, skórze 😉
Wpis z kategorii: Chiny, Szanghaj · Tagi: ??, blog o Azji, blog o Chinach, Cai Shen, China, Chiny, Chiński Nowy Rok, chińskie święta, Polacy w Chinach, Polak w Azji, Polak w Chinach, Rok Królika, Shanghai, Szanghaj, Wojciech Szymczyk, Wojtek Szymczyk, zapiski z Chin, Zapiski z Panstwa Srodka
Dziś trzymamy kciuki za Japonię i za naszych tam przyjaciół.
sajm
Nasi w Japoni mają się dobrze, na całe szczęście. Ale skala zniszczeń przeraża…