Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Rozkojarz się, rozkołysz się…

Rozkojarz się, rozkołysz się…

Brzmi troche absurdalnie, czyż nie? Takie też mam ostatnio wrażenie, że chiński Nowy Rok to rzeczywiście bardzo ciekawy okres. Chińczycy, którzy często pracują cały rok z dala od domu, nagle odczuwają niesamowitą potrzebę powrotu do domów.

W samym Szanghaju niemal 5 milionów ludzi to osoby poza-miastowe. Co to znaczy? Ano wyobraźcie sobie teraz taką liczbę ludzi, która wraca do domów w tym okresie. Czyli wyjeżdża z Szanghaju. Czyli musi dojechać do dworców. Autobusami, metrem, rowerem, skuterem. Wyobraźcie sobie teraz te autobusy, czy wagony metra. Widzicie to co ja?
Nie? To wyobraźcie sobie puszkę sardynek. Nie taką – większą. No i już 🙂

A co do rozkojarzenia. Wczoraj wyjaśniałem Frankowi, Chińczykowi, z którym pracuję, jakimi produktami musimy się zainteresować w najbliższym czasie. W celu ułatwienia mu percepcji 😉 posługiwałem się katalogiem.

Więc – mówię pokazując na poszczególne zdjęcia – interesują nas tego typu wieszaki. Frank słucha uważnie, starając się skoncentrować choć przez chwilę na tym, co mówię a nie na tym, jak będzie w pociągu do domu, czy będzie miał dobre miejsce, czy dojedzie na czas na dworze, bo korki, bo tłumy ludzi. I w końcu, zebrawszy się w sobie, pyta: No ok, a czy te wieszaki mają być z tymi koszulami?

Tja. Zamurowało mnie. Zanim dotarła do mnie cała absurdalność sytuacji – bo w końcu pokazywałem wieszaki i o wieszkach mówilismy a nie o jakiś koszulach-dekoracjach, minęło kilka sekund. Przez te kilka sekund Frank miał okazję pomyśleć, co powiedział, obrócić wszystko w żart, zwalić na zmęcznie, na rozterki związane z wyjazdem. Nie zrobił tego. Już chyba za bardzo po prostu myślał o czekającej go podróży.

Tak to właśnie tutaj wygląda w tym okresie. Rozkojarzenie do kwadratu 🙂

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , ,

5 komentarze(y) do wpisu: "Rozkojarz się, rozkołysz się…"

  1. Stas says:

    No cóż, rozkojarzenie świąteczne dobrze nam znane.
    Kłopoty komunikacyjne w porze szczytu to u nas smutna codzienność. No i wniosek, że wcale się tak nie różnimy……

  2. sajm says:

    Hehe. Dobre!

  3. maydox says:

    Stas – hehe, u nas kłopoty komunikacyjne, bo komunikacji nie ma. Tutaj środków lokomocji jest od groma, ale i ludzi trochę się uzbierało 🙂

    Sajm – taki Monthy Python w wydaniu chińskim 😉

  4. Michal says:

    Szczesliwego Nowego Roku:)
    Milo sie czyta ten blog:)

    Przy okazji moze sie spotkamy? Wybieram sie do Szanghaju po Nowym Roku.
    PS. Jestem wlascicielem pierwszego w Polsce portalu dla importerow z Chin http://www.BigChina.pl

  5. maydox says:

    Michal – dzięki za życzenia Michale (jak i za pochwałę bloga). Tobie też wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂

    Co do spotkania – jestem na ‘tak’. W końcu nie często spotyka się rodaków w Chinach 🙂