Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Taniej w Polsce niż w Chinach?

Taniej w Polsce niż w Chinach?

Przeglądając wiadomości w jednej z gazet natrafiłem na stronach gospodarczych na informację, która może wywołać zdziwienie w Polsce.

Ale zacznijmy od pytania do Pana Kowalskiego, który o Chinach wie niewiele ? ot, tyle co z gazet polskich (czyli niemal nic), czy też telewizji (Chiny? A po cokolwiek pokazywać. Komunizm panie dziejku, komunizm).

Panie Kowalski, za ile kupisz Pan samochód w Polsce? Z wszystkimi papierami, z tablicami? No za ile? Szczególnie teraz, gdy na potęgę sprowadza się używane samochody z Niemiec? Czy zdajesz sobie Panie Kowalski sprawę z tego, że w Szanghaju, żeby dostać tablice rejestracyjne, trzeba zapłacić więcej, niż za cały samochód sprowadzony z Niemiec? W tym roku płaci się za tablice szanghajskie 17 tysięcy złotych.

Sporo? Ano sporo.

Kupują Chińczycy? Ano kupują.

Wnioski ? samemu do wyciągnięcia.

To tylko jeden w przykładów. Ale znamienny. Bo świadczy o tym, że jest sporo Chińczyków, którzy mają pieniądze.

Malkontentom w odpowiedzi – jasne, to nie dotyczy wszystkich. Ale pokazuje, w jakim tempie się ten kraj rozwija. I jak coraz więcej ludzi może sobie pozwolić na coraz więcej.

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , ,

3 komentarze(y) do wpisu: "Taniej w Polsce niż w Chinach?"

  1. stas says:

    No a na co może sobie pozwolić przeciętny Chińczyk?
    Czy są tam grupy zawodowe szczególnie wysoko opłacane? Jak np. zarabia pielęgniarka, lekarz czy nauczyciel? A jak na stanowiskach typowo robotniczych?
    Czyli jak wygląda przeciętność w życiu??

  2. sajm says:

    No Ziomal ładnie olałeś bloga 🙂

  3. maydox says:

    Stas – złożone pytania. Postaram sie na nie wkrótce odpowiedzieć – na wszystkie po kolei. Bo to będzie zadanie na kilka wpisów 🙂

    Sajm – hmm. Mea culpa. Staram sie jak mogę. Niewystarczająco, to wiem. Mogę znowu zwalić winę na pracę? 😉