Zapiski z Chin » Wpisy z tagiem "Wuhan"
Propaganda chińska, amerykańska i polska
To nie jest recenzja filmu “In the same breath”, ten film jest jedynie punktem wyjścia dla kilku moich komentarzy. Zacznijmy jednak od filmu. “In the Same Breath” to dokument, który miał swoją premierę na HBO zaledwie 2 tygodnie temu. Reżyserką jest Nanfu Wang, Chinka mieszkająca w USA. Jej osoba jest kluczowa dla zrozumienia przesłania filmu, wszak spogląda na świat z perspektywy zarówno Chin (w których to Chinach dalej mieszkają jej rodzice), jak i USA, gdzie … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Jak SARS pomógł Chinom z COVID-19
(ten wpis zniknął przy okazji prac IT, w związku z czym publikuję go ponownie) Rok 2003, świat dowiaduje się o nowym wirusie, który z prowincji Guangdong zaczyna się rozprzestrzeniać na świat. Chiny nie informują WHO dostatecznie wcześnie. Ludzie nie są przygotowani na to, jak się w takiej sytuacji zachowywać. Moja żona, wówczas studentka w mieście położonym lekko licząc 2000km od HongKongu, tak jak wszyscy pozostali studenci trafia na kwarantannę na kampusie uczelnianym, bez możliwości opuszczania go. 1000km od miejsca, gdzie pojawiają się zachorowania. Transport na takie odległości w Chinach nie jest jeszcze wtedy tak rozwinięty, jak dzisiaj – nie ma szybkich pociągów, liczba lotów wewnątrz Chin jest zdecydowanie mniejsza, nie ma tylu prywatnych samochodów. Marzec 2020, Pekin, przedmieścia. Nasza fabryka przechodzi pozytywnie audyt lokalnych władz. Wszystkie procedury mamy na miejscu, przećwiczone. Strażnicy … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Chiny po koronawirusie – Pekin
Do biura w Ningbo jeżdzę już od miesiąca, ale do Pekinu wyjazd udało się dograć dopiero w tym tygodniu. Rygory sanitarne zdecydowanie mniejsze, niż jeszcze kilka tygodni temu, ot – sprawdzenie temperatury na lotnisku, ponownie na pokładzie samolotu i dezynfekcja rąk przy odprawie. Maseczki na pokładzie wskazane, o czym przypominają stewardesy. Na lotnisku nikt się nawet nie zainteresował moim QR kodem. W hotelu bardziej rygorystycznie – przy wejściu wpisanie się do księgi, sprawdzenie temperatury, potem wypełnienie … Czytaj wpis »
Jak nie zostałem koronawirusowym milionerem
Na marginesie toczącej się w kraju dyskusji o maseczkach i o tym, kto zawinił przy ich kupnie, dwa grosze ode mnie. Mogłem zostać koronawirusowym milionerem. Serio. Otrzymałem zapytanie od jednej z państowych firm o dostawę maseczek i odzieży ochronnej. Ilość: 1-2miliony. Potrzebny był sprawdzony dostawca. To przełom marca/kwietnia, gdy Polska borykała się (mimo zapowiedzi premiera, że do epidemii przygotowywaliśmy się zanim się na dobre zaczęła w Polsce) z dramatycznym brakiem maseczek i odzieży ochronnej. Nie znam się … Czytaj wpis »
O gaszeniu pożaru, gdy można było zdmuchąć zapałkę…
Spośród wielu komentarzy, jakie czytam z, przyznam sie sporym zdumieniem, jeden wybija się na pierwszy plan – na grypę choruje (i umiera) więcej ludzi, niż na ten cały koronawirus, więc po co to całe zamieszanie? Śmiertelność niewielka (tu daje sie wyczuć zawód – lepiej by się sprzedawało, gdyby ludzie rzeczywiście masowo umierali na ulicach), liczba zarażonych w odniesieniu do chociażby populacji poszczególnych krajów niewielka – więc o co tu chodzi? Pozwolę sobie to krótko skomentować: w Chinach zarażonych było niemal 82 tysiące ludzi. Owszem, do ludności Chin (1.4mld) to nic. Ba, nawet to ludności 11 milionowego Wuhan to nic. Ale to nic to efekt wprowadzenia drakońskich zasad – kompletnej izolacji Wuhan i prowincji Hubei. Kompletnej! Bez ludzi chodzących do parku, bo słońce wyszło, bez ludzi chodzących do sklepu kilka razy, bo … Czytaj wpis »
Chiny powoli się podnoszą
Pora na kolejną porcję wieści z (wcale nie tak dalekich) Chin. Kraj powoli wraca do życia, choć to wcale jeszcze nie oznacza, że nagle wszyscy zaczęli się swobodnie poruszać. Teraz dopiero widać ogrom wyzwań, jakim jest w takim szczególnym czasie powrót do pracy dla wielu firm i pracowników i zapanowanie nad tym wszystkim. Wszystkie instytucje administracji publicznej pracują na pełnych obrotach, to oni mają teraz najwięcej pracy, ale też i ogromną odpowiedzialność, żeby nie dopuścić do ponownego rozprzestrzeniania się wirusa. Fabryki w pierwszej kolejności muszą złożyć wnioski o pozwolenie na powrót do pracy – trzeba w ramach tych procedur przygotować m.in. plany prewencji i kontroli. Na firmach spoczywa odpowiedzialność za swoich pracowników i konieczność raportowania jakiegokolwiek podejrzanego przypadku np kogoś z podwyższoną temperaturą. Plany muszą być bardzo dokładne i muszą być … Czytaj wpis »
Jeden dzień z życia w czasie epidemii
Myślałem nad jakimś dramatycznym, chwytającym za serce, nabijającym mi licznik odwiedzin tytułem 😉 , ale w końcu zdecydowałem się na najprostszy z możliwych tytułów. Bez dramatyzowania i koloryzowania, tak wygląda przykładowy dzień z wciąż opustoszałego na ulicach Szanghaju. Zachęcam do czytania i wpisywania komentarzy, zaś tych, którzy to co tu piszę uznają za interesujące – do subskrypcji. 5.45, pora wstawać. O 6 zaczynam telekonferencję naszego zespołu kryzysowego, więc te 15 minut to akurat tyle, żeby ubrać się, zaparzyć kubek herbaty (czarnej, nie zielonej!), odpalić komputer, wklepać numer, wbić pin, podać imię i zaczynamy. A dokładniej zaczynam ja – ile potwierdzonych przypadków zarażeń w Chinach, o ile wzrosła liczba ofiar śmiertelnych, jaka jest sytuacja w miastach, gdzie mamy biura, a za które jestem odpowiedzialny (Ningbo i Pekin dla tych ciekawskich), co z … Czytaj wpis »
Jeszcze o wirusie
Codzienne aktualizacje z liczbą zainfekowanych i liczbą zgonów zgodnie z przewidywaniami pokazują wzrost tychże (stan na dzisiaj na godzine 10 to ponad 11800 zachorowań i 259 zgonów, gdzie wiekszosc tych przypadkow dotyczy prowincji Hubei z ponad 7150 zachorowań i 249 ofiarami). Zanim wszystkie obostrzenia wejdą w życie, choroba będzie zbierała żniwo. Najgorsze – przynajmniej dla mnie – jest to siedzenie w domu, bo człowiek się na niczym nie może skupić na dłużej, szczególnie gdy na głowie ma dwójkę małych rozrabiaków, których trzeba czymś zająć. Kolejne miasta i prowincje publikują informacje o powrocie do pracy 10 lutego, zamiast 3 – takie ogłoszenia pojawiły się w Szanghaju (gdzie obecnie przebywamy z cała rodziną), Ningbo, Pekinie, prowincji Guangdong. To oczywiście może się zmienić i data powrotu do biur może ulec przesunięciu o kolejny tydzień – w zależności od … Czytaj wpis »