Pewien znany ktoś
“Międzynarodowy sponsor wojny”. Takie oto ‘tytuły’ nadaje ukraińska agencja ds. zapobiegania korupcji. Nie sposób tego nie skomentować, co też uczynię w tym krótkim wpisie. Jak czują się wszyscy użytkownicy sprzętu pewnej chińskiej firmy, bardzo popularnej w Polsce , która właśnie otrzymała ten tytuł? Rezygnujecie z chińskich telefonów? I masy innego sprzętu, który ta firma dostarcza? Czy to działa wybiórczo – czyli w zależności czy Wam pasuje i Was bezpośrednio dotyka, czy nie? Logo pewnej chińskiej … Czytaj wpis »
Partia szachów, w której jesteśmy pionkami.
Jedno z ciał ONZ: Rada Praw Człowieka ONZ (UN Human Rights Council) w zeszłym tygodniu odrzuciło wniosek o debatę dotyczącą traktowania ujgurskich muzułmanów w Chinach. To moim zdaniem wiadomość o historycznej wadze, której znaczenia media zdają się nie dostrzegać (nie żebym był tym zaskoczony). Dlaczego to takie przełomowe wydarzenie? O tym poniżej. Zacznijmy od faktów. 6 października 2022 roku. Wniosek złożony min przez USA, Kanadę i UK o zorganizowanie debaty poświęconej rzekomym (słowo rzekome stosuję tutaj, jako odpowiednik … Czytaj wpis »
Pamięci Profesora Sławińskiego
Zapewne każdy z nas ma jakiegoś nauczyciela, któremu sporo zawdzięcza – nawet, jeśli przekonuje się o tym dopiero po latach. Dzisiaj piszę o takiej osobie – świętej pamięci profesorze Romanie Marii Sławińskim. Choć moja przygoda z Chinami zaczęła się znacznie wcześniej, to momentem przełomowym były studia na UJocie. Na UJ-ocie trafiłem do Katedry Bliskiego i Dalekiego Wschodu profesora Kapiszewskiego, a trafiłem tam, bo chciałem moim zainteresowaniom związanym z Chinami nadać jakąś zorganizowaną formę. Trafiłem nie dość, … Czytaj wpis »
O gaszeniu pożaru, gdy można było zdmuchąć zapałkę…
Spośród wielu komentarzy, jakie czytam z, przyznam sie sporym zdumieniem, jeden wybija się na pierwszy plan – na grypę choruje (i umiera) więcej ludzi, niż na ten cały koronawirus, więc po co to całe zamieszanie? Śmiertelność niewielka (tu daje sie wyczuć zawód – lepiej by się sprzedawało, gdyby ludzie rzeczywiście masowo umierali na ulicach), liczba zarażonych w odniesieniu do chociażby populacji poszczególnych krajów niewielka – więc o co tu chodzi? Pozwolę sobie to krótko skomentować: w Chinach zarażonych było niemal 82 tysiące ludzi. Owszem, do ludności Chin (1.4mld) to nic. Ba, nawet to ludności 11 milionowego Wuhan to nic. Ale to nic to efekt wprowadzenia drakońskich zasad – kompletnej izolacji Wuhan i prowincji Hubei. Kompletnej! Bez ludzi chodzących do parku, bo słońce wyszło, bez ludzi chodzących do sklepu kilka razy, bo … Czytaj wpis »
Koronawirus w Polsce – dekalog
Wrzuciłem dzisiaj na facebook’a poniższy wpis – być może komuś się przyda (a na pewno nikomu nie zaszkodzi: Nie zdradzę Wam tutaj żadnej tajemnej wiedzy o tym, jak pokonać wirusa, ale podzielę się kilkoma radami. 34 dni spędziłem w mieszkaniu w Szanghaju zanim w końcu udało się nam wyjść z domu. Do dzisiaj nie ruszam się nigdzie dalej niż poza najbliższą okolicę – bo nie jest to konieczne (pracuję zdalnie zarządzając biurami oddalonymi od Szanghaju o 400 i 1400 kilometrów i jak na razie jestem w stanie to ogarniać za pośrednictwem maili, wechata, tele/wideo-konferencji i telefonu) Nie dlatego, że tak lubię (uwierzcie, taki swoisty areszt domowy to nie jest dośwadczenie, jakie chciałbym powtórzyć), ale dlatego, że nie chciałem i nie chcę narażać najbliższych na niebezpieczeństwo. Dzisiaj zaś mam dla Was kilka rad – … Czytaj wpis »