HK luzuje obostrzenia, Szanghaj dąży do 0
Wygląda na to, że HongKong, który nie tak dawno mierzył się z piątą falą zmienia trochę podejście. Oto wczoraj zarządzająca Hong Kongiem Carrie Lam stwierdziła na konferencji prasowej, że liczba 200-300 przypadków dziennie, jest poziomem który można kontrolować, w związku z czym HongKong rozpoczyna 2-fazę luzowania restrykcji. To odmienne podejście od chociażby Szanghaju, bo w tym 25-milionowym mieście władze dalej dążą do uzyskania zera nowych przypadków. Lokalne reguły w mieście, jak pisałem we wcześniejszych wpisach, … Czytaj wpis »
COVID-19, już ponad 6.2 miliona ofiar!
Piątkowy dzień przyniósł nam informację, że w USA, kraju który prowadzi w globalnych statystykach COVID, umarło już z powodu COVID ponad 1 milion osób. Na całym świecie ofiar śmiertelnych jest już ponad 6.2 miliona. Oczywiście debata w dalszym ciągu toczy się wokół restrykcji, jakie kolejne rządy wprowadzały w związku z pandemią – czy były zasadne, czy dało się podejść inaczej, czy i co należało zrobić lepiej? Bez wątpienia chaos, jaki panował i kolejne restrykcje zmieniane … Czytaj wpis »
(Czy) Szanghaj otwiera się (?)
Do 76 dni (okres przez jaki w 2020 zamknięte było miasto Wuhan) jeszcze trochę brakuje, ale wygląda, że Szanghaj powoli stara się luzować twardy lockdown, który wprowadzono 28 marca na Pudongu i 1 kwietnia na Puxi. Ciekawym eksperymentem jest pozwolenie mieszkańcom niektórych osiedli na wychodzenie poza bramy osiedla. Ciekawym, bo jest to obwarowane takimi dodatkowymi wymogami, że stawią one pod znakiem zapytania sens tego otwarcia. Po pierwsze – zazwyczaj (bo to jak zwykle różni się … Czytaj wpis »
Zero-COVID czyli lockdown Szanghaju trwa
Odnotowuję z kronikarskiego obowiązku, bo jakiekolwiek emocje staram się wyłączyć. Dla przypomnienia – obecna fala infekcji w Szanghaju zaczęła się 1 marca, natomiast twardy lockdown na Pudongu (wschodniej części miasta) zaczął się 28 marca, cztery dni później, 1 kwietnia – dla Puxi (zachodnia część miasta). Ludzie są obecnie zmęczeni i sfrustrowani przeciągającym się lockdownem, ciągłymi zmianami reguł, problemami z dostawami żywności (mimo poprawy sytuacji), marną jakością dostarczanego jedzenia (tutaj także widać poprawę), polityką wysyłania do centrów … Czytaj wpis »
Lockdown Szanghaju trwa, czyli jak nie (dać się) zwariować
No moi drodzy czytelnicy, znajomy mi podesłał kilka twittów z polskiego twittera, od innego znajomego dostałem odnośniki do kilku artykułów internetowych – wszystkie te newsy twitterowe i artykuły pisane przez ludzi najlepiej zorientowanych w tym, co w Chinach 😉 I przyznać się muszę, że jeszcze w sumie brakuje nam tu jednego. Znaczy się jednej osoby – podeślijcie nam tu tą Kurdej Szatan czy jak tam było tej pani od wielce ekspresyjnej wiadomosci po wizycie na polsko-białoruskiej … Czytaj wpis »
Szanghaj – czas na (miejscowy) lockdown
Szanghaj przez cały czas epidemii cieszył się względną wolnością – miasto nigdy nie wprowadzało większych obostrzeń, idąc na przekór wielu mniejszym miastom, gdzie wprowadzano lockdowny dzielnic albo i całych miast z powodu kilku wykrytych przypadków. Omikron, a dokładniej jego wariant BA.2 zmienił to wszystko – ostatnie tygodnie to nierówna walka w Szanghaju, gdzie liczba wykrytych przypadków przekracza 2500 przypadków dziennie (głównie są to przypadki asymptomatyczne, które Chiny liczą odrębnie). Jak na to miasto, czy nawet … Czytaj wpis »
2021, czy będzie lepszy niż 2020?
Wróciłem wcześniej do Szanghaju, do świąt Chińskiego Nowego Roku pracować zamierzam z domu. Wszystko to nauczony doświadczeniem, że sytuacja w Chinach zmienia się szybko i fakt, że jeszcze dziś można do Szanghaju wrócić w miarę bezproblemowo (pod warunkiem że wraca się z rejonu o niskim ryzyku), to wcale nie znaczy, że tak samo bezproblemowo będzie to wyglądało jutro czy pojutrze. Wracam więc 14 dni przed Chińskim Nowym Rokiem. Plan: popracować tydzień z domu, a pożniej wykorzystać zaległy jeszcze z zeszłego roku urlop. Plan wydaje się sensowny, szczególnie, że patrząc na to, jak kolejne miasta wprowadzają różne obostrzenia/zachęty do pozostania na miejscu, mam przeczucie, że im bliżej świąt, tym trudniej będzie się poruszać. Jak więc wygląda sytuacja z wirusem w Chinach? Widać w ostatnich tygodniach wzrost nowych przypadków, głównie na północy Chin, … Czytaj wpis »
Jeszcze o wirusie
Codzienne aktualizacje z liczbą zainfekowanych i liczbą zgonów zgodnie z przewidywaniami pokazują wzrost tychże (stan na dzisiaj na godzine 10 to ponad 11800 zachorowań i 259 zgonów, gdzie wiekszosc tych przypadkow dotyczy prowincji Hubei z ponad 7150 zachorowań i 249 ofiarami). Zanim wszystkie obostrzenia wejdą w życie, choroba będzie zbierała żniwo. Najgorsze – przynajmniej dla mnie – jest to siedzenie w domu, bo człowiek się na niczym nie może skupić na dłużej, szczególnie gdy na głowie ma dwójkę małych rozrabiaków, których trzeba czymś zająć. Kolejne miasta i prowincje publikują informacje o powrocie do pracy 10 lutego, zamiast 3 – takie ogłoszenia pojawiły się w Szanghaju (gdzie obecnie przebywamy z cała rodziną), Ningbo, Pekinie, prowincji Guangdong. To oczywiście może się zmienić i data powrotu do biur może ulec przesunięciu o kolejny tydzień – w zależności od … Czytaj wpis »
Koronawirus i Chiny
Ledwo co zaczął się ten nowy rok, a tu jeszcze zamieszanie związane z koronawirusem. Pojawia się na ten temat tyle newsów, że nie będę powtarzał ich, bo szkoda mojego i Waszego czasu – tym bardziej, że to co napisałbym dzisiaj, jutro najprawdopodobniej będzie już nieaktualne. Będzie więc o czymś innym. Wróciliśmy z wypoczynku w Japonii do Szanghaju, przylecieliśmy z Nagoii. Na lotnisku w Szanghaju trzeba było przejść bardziej skrupulatną niż zwykle kontrolę (skanery temperatury ciała). W naszym samolocie nie było problemu z żadnym z pasażerów, więc wszystko poszło gładko. Wiemy, że wcześniejszy samolot został skierowany na kwarantannę (na pokładzie znajdowali się mieszkańcy Wuhan, które to jest uznane za ‘ground zero’ dla wirusa). Dlaczego wróciliśmy do Szanghaju? Obawialiśmy się, że jeśli miasto zostanie zablokowane, będziemy mieli problem z poruszaniem się i mimo wszystko lepiej … Czytaj wpis »
Nowy Rok i Święty Mikołaj w Chinach
Drodzy Czytelnicy, Z okazji Nowego Roku życzę Wam, aby był lepszy od tego już mijającego. Chiny dla odmiany w tym świątecznym czasie pracują na potęgę (żeby tylko zdążyć z produkcją i wysyłką przed Chińskim Nowym Rokiem). Klimatu świątecznego zatem niewiele, nie licząć wszechobecnych dekoracji świątecznych. Ale to w końcu nic nowego – ot, kolejna okazją, gdy można podpiąć się pod jakieś wydarzenie, byle tylko nakręcić sprzedaż. A że przeczytałem właśnie ‘wstrząsający’ artykuł o tym, jak to prezydent Trump zapytał … Czytaj wpis »