Zapiski z Chin » Wpisy archiwalne odzyskane » Witajcie w naszej bajce?
Witajcie w naszej bajce?
(wpis archiwalny – odzyskany)
Disneyland. Czyli zwycięstwo w wyborach w Szanghaju odniósł znany wszystkim Donald 🙂 Tak oto zakończyła się kolejna ?przygoda? wyborcza. Ostatnimi czasy bardzo często widywano mnie w naszym konsulacie, wobec czego wszem i wobec ogłaszam, że biorę od niego chwilową przerwę. W końcu ile można pisać o wyborach, listach, politykach i takich tam. A na nic innego nie było ostatnio czasu. Wczoraj konsulat, dziś cały dzień? Koniec. Howgh!
Korzyścią całodniowego posterunku jest kilka bardzo interesujących informacji, które w odpowiednim czasie mogą się przydać. Pierwszą z nich będzie wiedza o kilku dobrych księgarniach/sklepach z płytami – największa ma mieć podobno siedem olbrzymich pięter, z których całe jedno ma być poświecone muzyce. Koniecznością będzie zarezerwowanie całego dnia na zwiedzenie tego przybytku – z przyjemnością zakupiłbym kilka płyt, na które polowałem w Polsce, niestety z mizernym skutkiem. Tutaj zaś jest spora szansa na nadrobienie tych zaległości nagraniowych.
Bo czego jak czego, ale płyt Chińczycy wydają na potęgę. Ceny? Teoretycznie płyta z muzyką około 10-15RMB, ale zawsze można się potargować. Co śmieszne – częstokroć filmy na DVD są tańsze od płyt z muzyką (filmy około 8RMB – tak, tak – to jakieś 3 złote z hakiem) .
I jeszcze jedna ciekawostka – płyty dzielą się na:
pirackie piraty (płyty tzw gołe – często tylko w kopercie)
i
oryginalne piraty (kuriozalnie brzmi, ale wygląda nieźle – tzn. płytę odstajemy w pudełku, z wkładką, materiałami promocyjnymi w środku – pełen profesjonalizm 🙂 ).
Wczoraj w jednym ze sklepików w okolicy, w której mieszkam, znalazłem kilka płyt z Chopinem – jeśli więc w naprawdę niewielkim miejscu mają całkiem bogatą kolekcję płyt (zgoda, nie zawsze najlepszej jakości brzmieniowej), to co dopiero w takim siedmiopiętrowym molochu. Pozostaje tylko wybrać wolny dzień 🙂 (mógłby to być w zasadzie jutrzejszy, jako że nie wybieram się na zajęcia – mam zamiar odespać cały dzisiejszy spędzony na nogach, gdyby nie fakt, że we wtorek czeka mnie duży test – z materiału od początku semestru).
Inną godną uwagi informacją jest wiedza o pewnej firmie, która wchodzić będzie (w zasadzie to już zaczyna) na rynek chiński – zawsze to jest jakaś perspektywa ewentualnego stażu w okresie ?luźniejszym? (więc zapewne nie wcześniej niż za pół roku).
Ciekawe też było wysłuchiwanie opowieści Pana Konsula Generalnego. No ale jeśli zjeździło się pół świata, to i opowiadać jest o czym (począwszy od opowieści o Chinach sprzed dwudziestu laty, aż do Bliskiego Wschodu i przygód związanych z obecnością polskich wojsk np. na Wzgórzach Golan).
6 komentarze(y) jak do tej pory
Komentarz
No to odsypiaj. U nas niestety też przeszedł jako pierwszy Donald, a takiego to lubiłam tylko w dzieciństwie w bajce. No coż???.
A takich piratów i tak potem przywieżć się nie da.
Komentarz by Mam… 10.09.05 @ 10:25 pm
Mam – stwierdzam fakt, nie oceniam czy to dobrze, czy źle. Donald tak samo mnie obchodzi jak zeszłoroczny śnieg. Szczególnie w Chinach.
Komentarz by Wojtek 10.10.05 @ 5:37 am
Ale nawet zeszłoroczny śnieg wpływa na dziś. Mam nadzieję, że w dogrywce będzie lepiej. No i macie zapewniony chyba kolejny dzień w konsulacie?
Komentarz by Mam… 10.10.05 @ 6:08 pm
Ojtek, badz dzielny wśród piratów! ja staram się być dzielna na Kampusie! Krzyżaków brak! Jelonków również?
Komentarz by aniamoon 10.11.05 @ 12:55 pm
Kurka wodna, jakas polityczna dusza na bratniej ziemi chinskiej sie uaktywnia. Wojtek, tylko nie bierz przykladow z ichniejszych sposobow rzadzenia, bo jak wezme kija? 😉 Fajnie Wam tam, oj fajnie? Ogromne pozdroofki i buziaki
Komentarz by olala 10.12.05 @ 10:26 pm
Aniamoon – piratom się nie dam 🙂 Zaś co do Krzyżaków – w Szanghaju też ich brak 🙂
Olala – nic się nie martw. Od polityki biorę po drugiej turze prezydenckich wolne. Na długi czas 🙂
Komentarz by Wojtek 10.13.05 @ 7:47 am
Wpis z kategorii: Wpisy archiwalne odzyskane · Tagi: China, Chiny, Shanghai, Szanghaj, Szymczyk, Wojciech, Wojciech Szymczyk