Zapiski z Chin » Chiny » Czekając na medal Polaków
Czekając na medal Polaków
Nie to, żebym siedział non-stop przed telewizorem i z nadzieją czekał na medale rodaków. Człowiek ma swoje sprawy do załatwiania, swoje życie, więc Olimpiada może być tylko dodatkiem.
A że jak do tej pory medali brak, to i nieliczne chwile przed telewizorem spędziłem na oglądaniu sukcesów innych i słuchaniu komentarzy Chińczyków.
Polską niestety nikt sobie głowy nie zawraca. Występ pani Sagun-Lewandowskiej, który Onet ogłosił sukcesem (tytuł z wykrzyknikiem – nie wiem, czy to że dobrze, czy że źle: “Najlepszy jak dotąd wynik w polskiej ekipie!”) chińscy komentatorzy w trakcie zawodów podsumowali w ten sposób – “Polka startuje od kilkunastu lat, to jej piąte Igrzyska, a w dalszym ciągu strzela nierówno”.
Tutaj link do artykułu: Onet.
Cóż można dodać. Dla Onetu to sukces. Pani Mirosławie pogratulować można występu, mimo wszystko pamiętając, że na Olimpiadzie liczą się medale.
Jak do tej pory zapadł w pamięć chińskim komentatorom przynajmniej Leszek Blanik – swoim rytuałem automotywacji, czyli mówienia do siebie i pokrzykiwania. Szacunek dla Pana Leszka – dobry występ i miejmy nadzieję, że w finale będzie równie dobrze!
Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: Beijing 2008, Blanik, Chiny, Olimpiada, Sagun-Lewandowska