Zapiski z Chin » Chiny » Listy ludzie piszą
Listy ludzie piszą
Zabawne są historie o listach, które docierają do ludzi po kilku(nastu/dziesięciu) latach. Ciekaw jestem, jak często takie historie zdarzają się przy okazji wysyłania mailów? Nikt takiej statystyki chyba nie prowadzi 😉
Zacząłem dzisiejszy dzień w dobrym humorze, bo sprawdzając pocztę znalazłem w skrzynce mailowej list, który został wysłany z mojej byłej katedry na UJocie. List zachęcający do udziału w dodatkowym wykładzie za … 5 punktów. Ależ okazja. Nic tylko sie zapisywać.
Zabawne w tym wszystkim jest, że:
– z UJotem jako student pożegnałem się w roku 2006 (po zakończeniu stypendium w Chinach chciałem bronić pracę magisterską, ale okazało się, że w międzyczasie przedłużono studia o semestr – nie miałem na to czasu ani gwarancji, że studia potem znowu nie zostaną przedłużone. Na szczęście miałem już dyplom AE w Krakowie, więc nie było problemu – jeden dyplom wystarczy)
– przygodę z UJotem zakończyłem w 2007 roku (otrzymałem wtedy stypendium naukowe przyznane za 2005 rok)
– mamy końcówkę roku 2008 – nie wiem więc, czy powinienem się cieszyć z pamięci i zaproszenia na wykłady, czy może poprosić o uaktualnienie listy mailingowej i usunięcie mojego adresu mailowego z tejże listy?
Jeśli ktoś były jednak zainteresowany – wykłady z kultury prawnej i religi oraz niezawisłości sędziowskiej w ujęciu prawnoporównawczym za 5 punktów na UJocie – służę namiarami 🙂
Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: Cracow, Kraków, maile, UJ, wykłady
To dobrze, ze uczelnia pamięta o studencie, który nie zginął z ewidencji.A czy aby student odebrał dokumenty???A czy złożył pisemnie rezygnację???
A mnie się moja stara szkoła podoba……..
Ha! Cudne. Podejrzewam, że nie ma żadnej aktualizacji bazy danych, albo niewielka. Ja też dostałam zaproszenie. No ale ja w sumie nadal tam tkwię 😉
Ziomek to sie dobrze sklada. Jak oni maja u siebie bur..l – w tym wypadku to chyba wlasciwe slowo, to moze ja pojde na ten wyklad, oczywiscie w Twoim imieniu. W sumie to nawet moge zaliczyc Ci ten brakujacy semestr i obronic sie za Ciebie. Prace jednak napisz Ty :))) A tak mowiac serio, Uj jest mega zenujacy. Pozdro sajm
p.s. w sumie to moze jednak przemysl moja propozycje :))) hihi
Stas – no przecież napisałem, że miałem dzięki UJotowi dobry humor 😉
Bayushi – mogę? Obstawiam, że aktualizacji bazy danych nie ma w ogóle.
Sajm – dzięki, ale z obroną pracy byłoby ciężko 🙂 Miała być o przekształceniach własnościowych chińskich firm państwowych. Trudny temat.
A tak serio – moje zdanie znasz. Teraz, to już się mogę pośmiać. A dobry humor to połowa sukcesu 🙂
Stary nie wierzysz we mnie ja obronie kazda prace :)pozdro sajm
Sajm – nie to, że w Ciebie nie wierzę – w końcu masz już tyle tych obron na koncie, że mógłbyś jakiś podręcznik napisać 😉