Zapiski z Chin » Chiny » O korupcji słów kilka
O korupcji słów kilka
Koniec z zamiataniem pod dywan – zaczyna się rozprawa z korupcją. Kończy się udawanie, że nie ma problemu.
To oczywiście nie o Polsce, bo jak przecież wszystkim wiadomo w Polsce korupcji nie ma. Skądże znowu. Może mamy za dużo urzędników, ale na pewno nie ma u nas korupcji. Być może buduje się u nas drogi drożej niż gdziekolwiek indziej, ale nie ma u nas korupcji. Być może ładuje się nie taką znowu małą kasę w kolej, służbę zdrowia, informatyzację i cały szereg innych dziedzin, ale korupcja? Gdzie tam, u nas korupcji nie ma. A w takich Chinach korupcja jest. No bo przecież, jak się z nią walczy, to znaczy że jest. A u nas się nie walczy, bo nie ma. Proste. Jest super.
Od dłuższego już czasu wzbiera wzburzenie Wangów i Mingów faktem, że niektórzy urzędnicy chińscy, mimo swoich przeciętnych pensji, co i rusz zaskakują a to jakimś drogim zegarkiem, a to samochodem (albo samochodami) lub też kilkoma mieszkaniami. Problem zrobił się na tyle poważny, że w końcu najwyższe władze chińskie zajęły się tematem.
Kroplą przelewającą czarę goryczy była publikacja New York Times dotycząca rzekomego majątku rodziny byłego premiera Wen Jiabao. Część starszych działaczy partii zwróciła się do premiera z żadaniem wyjaśnienia, na ile prawdziwe są podane przez gazetę informacje. Premier – zaskakująco dla niektórych – od razu zgodził się na prześwietlenie jego i jego rodziny finansów, jednocześnie postulując ujawnienie majątków rządzących.
W Chinach prezentów nigdy nie brakowało – począwszy od papierosów, telefonów, drogich alkoholi, herbat, dzieł sztuki, poprzez gotówkę, kartę do konta (bynajmniej nie pustego), samochody a na mieszkaniach kończąc. I o ile wręcznie samochodu czy obdarowanie mieszkaniem to wyższa liga, o tyle wręczenie kartonu papierosów wydaje sie być niczym szczególnym. Trochę inaczej spojrzy sie na to, jeśli np karton z 10 paczkami kosztować będzie 2000rmb (1000pln). Taki karton wraca później do sprzedawcy – ma więc znowu do sprzedania po raz kolejny, zaś obdarowany cieszy się gotówką. Podobnie ma się rzecz z drogimi alkoholami – u nas jest to raczej niespotykane: wódka, to wódka, nikt nie wpada na pomysł dołożenia bardziej wymyślnego pudełka i sprzedawania tego samego produktu 10x drożej. Taki alkohol niekoniecznie się nawet wręcza, po prostu zamawia się go do obiadu, wiedząc, że zostanie przez gościa dostrzeżony i właściwie oceniony. Ostatnio pomysł ten stracił odrobinę na znaczeniu, jako że pojawiają się obostrzenia, jeśli chodzi o wydatki na publiczne obiady. Życie urzędnikom ‘utrudnia’ się zresztą nie tylko w ten sposób – np wprowadzono limity przy kupnie samochodów służbowych, ograniczając kwoty, jakie można przeznaczyć na zakup pojazdu, dodatkowo zaczęto aktywnie pomagać swoim własnym firmom wymagając kupno samochodu jednej z chińskich marek (to całkiem niegłupi krok, w końcu warto dbać o swoje. Szczególnie, jak się ma o co dbać – u nas tego ‘problemu’ nie ma, bo nie mamy własnych fabryk produkujących samochody).
Mimo tych licznych obostrzeń wciąż trafić można na wiadomości dotyczące skorumpowanych polityków, urzędników czy przedsiębiorców.
Poniżej wybiórcza lista tych, którzy w Chinach już odpowiedzieli za korupcje (to tylko wybrane przypadki z ubiegłego roku):
Liu Zhijun, były minister kolei (to za jego kadencji Chiny, czyli w latach 2003-2011 rozpoczęły budowę kolei duzych prędkości), podejrzewany o zgromadzenie ponad 250 milionow USD w łapówkach, obecnie czeka na proces.
Xu Maiyong (przyjął łapówki na kwote ponad 140 milionów RMB), były wiceprezydent miasta Hangzhou. Skazany na karę śmierci.
Jiang Renjie, były wiceprezydent Suzhou (przyjął korzyści majątkowe na kwotę ponad 108milionów RMB). Skazany na karę śmierci.
—–
Chiny mają także i swoich ‘Fryzjerów’, czyli pokrótce o skazanych za korupcję w sporcie:
– były szef Chińskiego Związku Piłki Nożnej, Nan Yong (skazany na 10.5 roku za przyjęcie łapówek w wysokości 1.48 miliona rmb),
(Nan Yong, źródło: http://116.11.253.210:9999/epaper/nnwb/html/2010/05/06/34/34_33.htm)
– jego poprzednik, Xie Yalong, został skazany na taki sam wymiar 10.5 roku więzienia, za przyjęcie korzyści w wysokości 1.36 miliona rmb,
– były kapitan chińskiej reprezentacji w piłce nożnej, Yu Shaohui – skazany na 10.5 roku za łapówki,
– były dyrektor techniczny Chińskiego Związku Piłki Nożnej – skazany na 9 lat za przyjmowanie łapówek,
– były sędzie Lu Jun (sędziował min na World Cup 2002), skazany na 5.5 roku za przyjmowanie łapówek (oprócz niego na więzienie zostało skazanych 3 innych sędziów, wyroki zapadły w lutym 2012 roku).
W sumie w wyniku walki z korupcją w piłce nożnej, która to walka zaczęła się w roku 2009, w więzieniu znalazło się 56 oficjeli.
—–
Korupcja nie omija także i zachodnich firm działających w Chinach. Oto w dosyć głośnej sprawie z roku 2011 były szef China Mobile w prowincji Anhui Shi Wanzhong (w czasie, którego dotyczyły zarzuty był odpowiedzialny za zakup wysposażenia) został skazany na karę śmierci w zawieszeniu na 2 lata (co w praktyce oznacza dożywocie). Jak wyglądał proceder? Siemens Chiny zatrudnił jako swojego przedstawiciela handlowego znajomego Shi Wanzhong’a, niejakiego Tian Qu. Ten, dogadując się ze swoim kolegą, podpisał w imieniu Siemens kilka umów na dostarczenie sprzętu do China Mobile. Za swoją pracę otrzymał ponad 5milionów RMB, którymi to pieniędzmi podzielił się z szefem China Mobile, swoim kolegą. Siemens najpierw nabrał wody w usta, potem jednak m.in. CEO firmy zrezygnował ze stanowiska (chociaż nie był bezpośrednio zamieszany w sprawę).
—–
Coraz większy udział w walce z korupcją mają internauci, tak jak chociażby w stosunkowo niedawnej historii, kiedy to Szef Biura Bezpieczeństwa Pracy w prowincji Shaanxi, Yang Dacai, stracił pracę po tym, jak internauci zabrali się za sprawdzanie, skąd urzędnika stać na kilkanaście luksusowych zegarków (nie wspominając o paskach do spodni za tysiące RMB).
Rzeczony Yang Dacai ‘wpadł’ przez zdjęcie, na którym pokazany jest w momencie przybycia na miejsce wypadku autokaru, w wyniku którego to wypadku zginęło 36 osób.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że na fotografii został uwieczniony w uśmiechem od ucha do ucha. Rozzłoszczeni internauci wygrzebali inne oficjalne zdjęcia i odkryli ciekawą rzecz – otóż urzędnik, który jak sam deklarował zarabiał ok 170-180 tysięcy rmb rocznie, uwieczniony został na różnych zdjęciach z 11 luksusowymi zegarkami, w tym i takimi kosztującymi grubo ponad to, co zarabia w ciągu roku. Jeszcze próbował się bronić, że wcale nie ma takich drogich zegarków, że najdroższy jaki ma to ‘raptem’ 35 tysięcy rmb. Chyba nie podejrzewał, że jego osoba spotka się z takim zainteresowaniem interanutów, ale jak wspomniałem, coraz więcej ludzi uważa, że z korupcją trzeba rzeczywiście walczyć a nie tylko o tym gadać. Yang Dacai został pozbawiony wszelkich stanowisk, obecnie toczy się przeciw niemu postępowanie wyjaśniające.
—-
Uff, pora zakończyć tą wyliczankę jakimś pozytywnym akcentem. I od razu się nasuwa – jak dobrze, że u nas nie ma korupcji…
Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: afery korupcyjne w Chinach, Azja, blog o Azji, blog o Chinach, China, Chiny, korupcja, Polacy w Azji, Polacy w Chinach, Polacy w Szanghaju, Polak w Azji, Polak w Chinach, Shanghai, Szanghaj, Szymczyk, Wojciech, Wojtek Szymczyk, zapiski z Chin
Hurrrraaa :):) – u nas przecież nie ma korupcji- wszyscy to widzimy i chyba przyjmujemy jak normalność naszych czasów. A tłum co jakiś czas dla uspokojenia dostaje info o skorumpowanym lekarzu- bo miał aż 5 drogich piór w swojej szafie i chyba kilka butelek markowego alkoholu, a to nauczyciel z okazji jakiegoś święta wziął kwiatki – może nawet bombonierkę, a to znowu jakaś kolęda… I tłum zaciekle dyskutuje.
A spokojnie gdzieś się normalnie PZPN rządzi, bo nietykalny, gdzieś się jakiś Rysiu ze Zbysiem spotyka, dzieli się premie milionowe , bo tak jest ustawione- przepraszam ustanowione- prawo działania spółki, w której skarb państwa/a państwo to podobno my/ma udziały większościowe. I tak w ogóle to wszystko praworządnie, zgodnie z literą prawa. A jakby tłum krzyczał to dawać newsa o tych darmozjadach emerytach i już wiadomo przez kogo ten kryzys i kto wyciąga tę nasza kasę.
A jakby co to niesmak po skandalu kolejowym na Śląsku załagodzi kreatywny człowiek co to i dogada się z pustymi krzesłami…
Ot i tak :(:(
Stas – szczesliwy to kraj, gdzie korupcji brak 🙂 Jak to w pewnej piosence: “jest super, jest super, wiec o co Ci chodzi?”
To mi się podoba. U nas powinni się wziąć tak jak w Chinach….dożywocie, kara śmierci(…no może nie tak drastycznie).
Boguśka – ano przydałoby się kilka (na początek) rzeczy uporządkować. Zaczynając np od zaprzestania pożyczania drogich zegarków od kolegów. W Chinach – jak widać z tekstu – takich urzędników odstawia się na boczny tor.