Zapiski z Chin » Różne » Znaszli ten kraj?
Znaszli ten kraj?
Oto, co można zobaczyć zaraz po przylocie do Polski. Aż siÄ™ czÅ‚owiek przez moment zastanawia, czy to aby nie Kuba…
Dodatkowy komentarz uważam za zbyteczny.
ZaÅ› uprzedzajÄ…c ewentualne pytania – tak, jestem w kraju. Niestety, ale tylko przez tydzieÅ„. Lokalizacja: Warszawa.
Wpis z kategorii: Różne · Tagi: Che, Kuba, OkÄ™cie, Polska, przegiÄ™cie, Warszawa
Wojtku, jestem daleki od tego by bronić tego kraju, jak również od przeczucania siÄ™ argumentami na zasadzie “gdzie jest gorzej”, ale mimo wszystko, wydaje mi siÄ™, że trochÄ™ bardziej bezpiecznie (w sensie wolnoÅ›ci jednostki) jest w kraju, w którym z Che Gevary robi siÄ™ mikoÅ‚aja, niż w tym, w którym domniemanego szpiega (czy też może raczej: przeciwnika politycznego) skazuje siÄ™ na Å›mierć (http://news.bbc.co.uk/2/hi/asia-pacific/7749443.stm)
Bardzo lubię czytać Twojego bloga, ale często również mam wrażenie, że pewne miejsca dobrze jest oceniać z odległości (odnoszę się tutaj do wpisów o Chinach) gdyż będąc na miejscu bardzo trudno być obiektywnym.
Pozdrawiam i życzę miłego pobytu w Polsce,
Maciek
Maćku – jasne, co do pierwszej części Twojego komentarza peÅ‚na zgoda. Też nie lubiÄ™ argumentacji, ‘a bo u Was bijÄ… …‘. Tym niemniej tak już mam, że od wÅ‚asnego kraju wymagam wiÄ™cej, niż od innych. O ile wiÄ™c widzÄ™ takie obrazki w innych krajach – nie komentujÄ™. Ale od wÅ‚asnego kraju wymagam wiÄ™cej 🙂
Zaś co do obiektywizmu przy pisaniu o Chinach. To też Maćku inna kwestia. Niekoniczenie tu o dystans (dosłowny) do danego kraju chodzi, ale o fakt, że będąc na miejscu widzi się o wiele więcej.
Abstrahuje wiÄ™c już od tego, czy jest siÄ™, czy też nie jest obiektywnym – po prostu bÄ™dÄ…c na miejscu ma siÄ™ szansÄ™ weryfikować to, co siÄ™ gdzieÅ› tam daleko o danym miejscu mówi i pisze.
Pozdrawiam,
Wojtek
Wojtku, ok, teraz już rozumiem o co Ci chodziÅ‚o, gdy zwracaÅ‚eÅ› na to uwagÄ™ (choć muszÄ™ przyznać, że dla mnie to trochÄ™ dziwne, bo kapitalizm zdążyÅ‚ w przecież już towarzysza Che przemielić na wiele sposób, a i inne osoby zdawaÅ‚oby siÄ™ “caÅ‚kowicie z innej bajki” sÄ… z równym powodzeniem wykorzystywane np. w reklamach – uważam to osobiÅ›cie nie tyle za Å›mieszne, co za ciekawe. Bo to takie Å›wiadectwo siÅ‚y kapitalizmu).
PrzeczytaÅ‚em jeszcze raz, co napisaÅ‚em o tym obiektywiźmie i chyba jednak za bardzo skrótowo to ujÄ…Å‚em. Chodzi mi nie tyle o sam obiektywizm, ale o to, że mieszkajÄ…c w jakimÅ› miejscu i wiążąc z tym miejscem swojÄ… przyszÅ‚ość nie tyle zatraca siÄ™ obiektywizm w patrzeniu na pewne procesy, czy zachowania, które majÄ… tam miejsce – ale (mam takie wrażenie) czÅ‚owiek przejmuje bardzo wiele od ludzi “tam” mieszkajÄ…cych. DziaÅ‚a to pewnie na takiej zasadzie, że na poczÄ…tku jest siÄ™ czÄ™sto w opozycji, a potem, gdy przychodzi zrozumienie (coraz wiÄ™ksze) dla kultury, zwyczajów, historii… opinie stajÄ… siÄ™ coraz bliższe opiniom formuÅ‚owanym przez “tamtejszych ludzi”. Krótko: miaÅ‚em takie wÅ‚aÅ›nie wrażenie, gdy czytaÅ‚em u Ciebie komentarze dotyczÄ…ce olimipady – w Europie na wiele spraw patrzymy inaczej (również ze wzglÄ™du na kult jednostki, a nie narodu), a takiego poruszenia zwykÅ‚ych ludzi, jakie miaÅ‚o miejsce gdy ogieÅ„ olimpijski odwiedzaÅ‚ FrancjÄ™ i (chyba) WielkÄ… BrytaniÄ™ – dawno już nie widziaÅ‚em. Ale to już chyba temat na jakÄ…Å› dÅ‚uższÄ… korespondencjÄ™ 😉 ChciaÅ‚em tylko zasygnalizować o co mi chodziÅ‚o, bo poprzednio ujÄ…Å‚em swojÄ… myÅ›l bardzo nieszczęśliwie.
Pozdrawiam,
Maciek
Hmmm… zÅ‚otówka za internet, Che byÅ‚by dumny … :))
Sajm – może to i dobrze, że internet upowszechnili już po pożeganianiu siÄ™ ze Å›wiatem wszystkich ‘wielkich’… WolaÅ‚bym ich nie widzieć dumnych 😉
no raczej 🙂