Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Taxi w Chinach

Taxi w Chinach

Taksówki w Chinach, jak i na caÅ‚ym Å›wiecie, sÄ… ciekawe z wielu wzglÄ™dów. Po pierwsze – przewożą różnych ludzi w różne miejsca. Po drugie – taksówkarze zawsze wiedzÄ… wiÄ™cej, niż przeciÄ™tna osoba, o tym, co w trawie piszczy. Zapytać ich możesz o cokolwiek – zawsze bÄ™dÄ… mieli odpowiedź, nierzadko przydatnÄ….

W trakcie mojego niekrótkiego życia w Chinach różnych wesołych i mniej wesołych przejść z taksówkarzami miałem całkiem sporo. Poniżej kilka z nich.

 

 

Południe Chin

 

Å»eby nie powtarzać, to po prostu odsyÅ‚am do jednego z moich archiwalnych wpisów – tam dokÅ‚adnie opisana moja przygoda (kto by pomyÅ›laÅ‚, że to taki szmat czasu temu…)

 

Na dobry humor – taksówka 😉

 

 

Szanghaj/Pudong

 

Tym, którzy nie wiedzÄ… – zasady na Pudongu zmieniajÄ… siÄ™ co jakiÅ› czas, ale baza ciÄ…gle ta sama. Taksówkarze czekajÄ… na pasażerów, czasami zdarza im siÄ™ czekać nawet kilka godzin. Dla takiego taksówkarza kurs bliższy niż dajmy na to za 100 rmb to strata czasu. OczywiÅ›cie każdy z nich chciaÅ‚by kurs za kilkaset yuanów (a już najlepiej taki np do Suzhou odalonego o dobrych pewnie 60km). JeÅ›li wiÄ™c bierzesz kurs krótki, to możesz siÄ™ czasami nasÅ‚uchać wiÄ…zanek (Paniom proponujÄ™ puszczanie ich mimo uszu, zaÅ› Panom – jeÅ›li nie macie ochoty za zadyme również skupienie siÄ™ na widokach za oknem).

 

Na przestrzeni lat zmieniaÅ‚y siÄ™ wiÄ™c zasady dla taksówkarzy na Pudongu. Swego czasu kierowca, który dostaÅ‚ krótki kurs (zazwyczaj do dystryktu Nanhui), mógÅ‚ wziąć bilet, który umożliwiaÅ‚ mu skorzystanie ze specjalnej (krótszej) kolejki w sytuacji kiedy wracaÅ‚ na lotnisko. Na poczÄ…tku byÅ‚ wiÄ™c limit 1h – czyli w takim czasie kerowca musiaÅ‚ zawieźć pasażera i wrócić na lotnisko.

Nie miaÅ‚em nigdy problemów, żeby taksówkarzom pomagać, bo choć do Nanhui nie jeździÅ‚em, to pod mój adres daÅ‚o siÄ™ dojechać w ciÄ…gu 25minut, co pozwalaÅ‚o kierowcy powrócenie na lotnisko i skorzystanie z biletu. Numer byÅ‚ taki, że gdybym na lotnisku mówiÅ‚ mój prawdziwy adres, to osoba kierujÄ…ca ruchem nie daÅ‚aby szansy taksówkarzowi na zabranie biletu (bo kurs nie najkrótszy). Tak wiÄ™c zawsze pomagajÄ…c mówiÅ‚em, że jadÄ™ do Nanhui, podawaÅ‚em adres w tejże dzielnicy i mój taksówkarz mógÅ‚ otrzymać bilet – za co niemal zawsze taksówkrze byli wdziÄ™czni. Potem niestety ten limit zmniejszono aż w koÅ„cu chyba w ogole zniesiono. Teraz znowu siÄ™ pojawiÅ‚, nie wiem po prawdzie ile on wynosi, ale nie w tym rzecz – oto taksówarze znaleźli caÅ‚kiem niezÅ‚e rozwiÄ…zanie.

 

Krótki kurs. Ok, nie ma problemu – taksówkarz podjeżdza po bilet, mówi że do Nanhui, Ty jako pasażer możesz potwierdzić. Kierowca bierze bilet i wyjeżdza poza terminal. A tam czekajÄ… kolejne taksówki – to Ci, którzy nie czekajÄ… w kolejce, tylko akurat kogoÅ› przywieźli i zamierzajÄ… wracać do miasta. Dla nich nawet kurs za 60/80 rmb to dobry kurs, którym nie pogardzÄ…. Jedyna niedogodność taka, że musisz przesiąść siÄ™ do drugiej taksówki. Ty odjeżdzasz z nowym kierowcÄ… (który nie klnie, nie marudzi, że krótki kurs), zaÅ› taksówka którÄ… wyjechaÅ‚eÅ› z lotniska wraca, wszak kierowca ma bilet umożliwiajÄ…cy mu szybki powrót i być może tym razem dÅ‚uższy kurs, który wynagrodzi mu dÅ‚ugi czekanie.

 

Mongolia Wewnętrzna

To jedna z bardziej zwariowanych przygód, a miała miejsce lata temu. Otóż wybrałem się wtedy z Chińczykiem, któremu doradzałem w biznesach, do Mongoli Wewnętrznej. Po co akurat tam? Cóż, pomysł na jaki wpadł tenże Chińczyk był z rodzaju tych zakręconych, ale o tym może opowiem innym razem (to już w sumie tyle lat, że teraz mogę 🙂 ). Tekst o taksówkach, więc o taksówce będzie.

WylÄ…dowaliÅ›my zatem w mieÅ›cie Ordos, wsiedliÅ›my do taksówki i ruszyliÅ›my do centrum miasta (który Å‚adny kawaÅ‚ od lotniska leży). Nie jest to miejsce, gdzie w tamtym czasie bywaÅ‚y tÅ‚umy obcokrajowców. Poza kaszmirem miejsce nie mogÅ‚o siÄ™ poszczycić prężnym przemysÅ‚em, ale kaszmir wynagradzaÅ‚ wszystko. Tak wiÄ™c taksówkarz nie mógÅ‚ niemal oderwać ode mnie wzroku, bo też byÅ‚em pierwszym biaÅ‚ym jakiego wiózÅ‚. Cóż, byÅ‚em lekko zaniepokojny, że nie skupia siÄ™ w dostatecznym stopniu na drodze, ale na szczeÅ›cie ruch nie byÅ‚ jakiÅ› wielki. Tak wiÄ™c jechaliÅ›my tÄ… taksówkÄ…: kierowca i ChiÅ„czyk z którym przyleciaÅ‚em z przodu i ja jeden z tyÅ‚u. I oczywiÅ›cie znowu byÅ‚o domniemanie, że oto biaÅ‚y, pewnie nic nie rozumie. Nie wyprowadzaÅ‚em z tego bÅ‚edu (a i już wtedy tego nie robiÅ‚em, zwyczajowe opowiadanie o moim życiu byÅ‚o już nudne), zamiast tego udawaÅ‚em, że kontemplujÄ™ widoki za oknem. PrzysÅ‚uchiwaÅ‚em siÄ™ jednak rozmowie, szczególnie, że byÅ‚a ona ciekawa. Poza wiÄ™c wypytaniem o mnie (skÄ…d jest? co tu robi? ile tu bÄ™dzie? czy mu siÄ™ podoba? co myÅ›li o Chinach? co myÅ›li o ChiÅ„czykach? a jedzenie mu smakuje?) pojawiÅ‚ siÄ™ wÄ…tek ogólnieobcokrajowców. Kierowca przyznaÅ‚, że BiaÅ‚ych u nich to raczej nie ma, maÅ‚o kto siÄ™ tam zapuszcza. No ale okazaÅ‚o siÄ™, że sÄ… podobno w jednym z klubów Rosjanki – ot, taki to byÅ‚ magnes, którym rzeczony klub przyciÄ…gaÅ‚. A że klub należaÅ‚ do miejscowego watażki, to i klientele miaÅ‚ odpowiedniÄ…. Tyle to w tamtym czasie widzieli wiÄ™c obcokrajowców (albo raczej slyszeli) zwykli mieszkaÅ„cy, jak ten taksówkarz. I byÅ‚aby to pewnie kolejna nudna rozmowa, gdyby nie to, że taksówkarz zaczaÅ‚ nagle zagadywać chiÅ„czyka siedzÄ…cego z przodu, czy to prawda, że ci obcokrajowcy to sa lepiej obdarzeni przez matkÄ™ naturÄ™. Bo tak sÅ‚yszaÅ‚ no i ciekawy jest, czy to prawda. MyslaÅ‚em wtedy, że parsknÄ™ Å›miechem i naprawdÄ™ musiaÅ‚em siÄ™ powstrzymywać. Po części przez styl, w jakim taksówkarz zadawaÅ‚ pytania, a po części tym, że mój ChiÅ„czyk wiedziaÅ‚, że siedzÄ™ z tyÅ‚u i wszystko sÅ‚yszÄ™ i próbowaÅ‚ jakoÅ› wyjaÅ›nić taksówkarzowi, żeby siÄ™ raczej skupiÅ‚ na jeździe niż na rozważaniach o dÅ‚ugoÅ›ci przyrodzenia obcokrajowców.

 

Pekin

Ogólnie taksówkarzy z tego miasta wspominam dosyć miÅ‚o, choć znam takich, którzy mieli z nimi spore przejÅ›cia. Powiedzmy sobie jednak szczerze – bez znajomoÅ›ci jÄ™zyka jest siÄ™ w zdecydowanie gorszej pozycji niż osoba znajÄ…ca jÄ™zyk. Taka zawsze sie dogada, wyjaÅ›ni co trzeba, bez zbÄ™dnych nerwów. PamiÄ™tam jednego z taksówkarzy, który zaskoczyÅ‚ mnie znajomoÅ›ciÄ… polskiej najnowszej historii (mowa tutaj o SolidarnoÅ›ci, Lechu WaÅ‚Ä™sie i temu, jak to siÄ™ wszystko potoczyÅ‚o w koÅ„cu lat 80 ubiegÅ‚ego stulecia). Nie czarujmy siÄ™ bowiem – nie wystarczy być czÅ‚owiekiem oczytanym, żeby nagle siÄ™ orientować w polskich realiach. JakbyÅ›my nie patrzyli, to w skali Å›wiata jesteÅ›my maÅ‚o istotnym graczem (wiem, to może boleć, ale lepiej mieć realistyczne oczekiwania, niż wydumane), tym wiÄ™ksze zatem byÅ‚o moje zaskoczenie. Kurs niestety byÅ‚ krótki, wiÄ™c nie zdążyÅ‚em kierowcy odpytać z caÅ‚ej jego wiedzy, ale nie zabrakÅ‚o pytania, skÄ…d u niego znajomość kawaÅ‚ka polskiej historii najnowszej. CzÅ‚owiek ten, odpowiedziaÅ‚, że kiedyÅ› siÄ™ interesowaÅ‚ przemianami w Polsce, zjednoczeniem Niemiec, rozpadem ZSRR.

 

Xi’an

Pamietam, że pierwszy raz, gdy miaÅ‚em okazjÄ™ zawitać w tym mieÅ›cie, dotarÅ‚em tam poźnym wieczorem. Tradycyjnie niejako opóźniony lot, stÄ…d też poźna pora, gdy w koÅ„cu przyszÅ‚o mi Å‚apać taksówkÄ™. Tradycyjnie trzeba byÅ‚o odgonić siÄ™ od kierowców ‘hei che’ (prywatnych kierowców) i w koÅ„cu można byÅ‚o zÅ‚apać taksówkÄ™. Kurs do hotelu, w żoÅ‚Ä…dku pustka, restuaracja hotelowa zamkniÄ™ta, a room service jakoÅ› mnie nigdy nie przekonywaÅ‚ (zawsze to lepiej wyjÅ›c na miasto, niż siedzieć w hotelu). Kierowca okazaÅ‚ siÄ™ prawdziwÄ… skarbnicÄ… wiedzy o maÅ‚ych lokalach, otwartych do poźnej nocy – co też nie jest jakÄ…Å› oczywistoÅ›cia w miastach pokroju Xi’an, gdzie wszystko odbywa siÄ™ raczej w tradycyjnym rytmie. Tak wiÄ™c wylÄ…dowaÅ‚em w niewielkiej knajpce, w której to o tej godzinie wiÄ™kszÄ… część klienteli stanowili taksówkarze – i nie wiem, czy to kwestia gÅ‚odu, ale jedzenie byÅ‚o naprawdÄ™ niezÅ‚e.

 

 

 

Zaś na koniec garść porad dotyczących taksówek w Chinach

– jeÅ›li korzystasz z aplikacjji typu DiDi – polecam zamawianie tylko i wyÅ‚Ä…cznie taksówek, nie zamawiaj prywatnych samochodów. Powodów jest kilka – nie do koÅ„ca jest to bezpieczne (czasami można przeczytać/usÅ‚yszeć historie o kimÅ› wywiezionym w przysÅ‚owiowy las – jeÅ›li koÅ„czy siÄ™ tylko na nerwach, to jeszcze pół biedy), a po drugie takie prywatne samochody w razie np wypadku nie gwarantujÄ… jakiejkolwiek ochrony

– jeÅ›li potrafisz/możesz – zamawiaj taksówkÄ™ którejÅ› z oficjalnych sieci (ja w Szanghaju np korzystam z sieci QiangSheng 强生), kurs jest w systemie, w razie jakichkolwiek problemów wszystko jest jasne

– każda taksówka musi mieć taksometr, jeÅ›li kierowca nie ma takiego, jest zepsuty albo taksówkarz nie chce wÅ‚Ä…czyć – nie wsiadaj do takiej taksówki (chyba, że naprawdÄ™ nie masz wyjÅ›cia, ale to wtedy sprawdź np na GPSie ile kurs zajmuje i ile może kosztować i targuj siÄ™ PRZED wejÅ›ciem do taksówki

– uważaj gy otrzymujesz resztÄ™ za kurs gotówkÄ… – czasami można dostać faÅ‚szywy banknot (50rmb, 20rmb)

– zawsze, ale to zawsze, na koniec kursu proÅ› o paragon – w razie jakicholwiek problemów typu – zostawiÅ‚em telefon/torbÄ™/bagaż – pozwoli Ci namierzyć taksówkÄ™ i być może odzyskać zgubÄ™

– jeÅ›li nie mówisz po chiÅ„sku – naucz siÄ™ przynajmniej nazwy ulicy (i najbliższego skrzyżowania) na którÄ… zamierzasz siÄ™ dostać

– na lotniskach / dworcach – nie daj siÄ™ namówić naganiaczowi na kurs (Panie, mam taksówkÄ™ tu zaraz za rogiem/na parkingu), udaj siÄ™ na oficjalny postój taksówek i weź pierwszÄ… taksówkÄ™ – nawet jeÅ›li musisz poczekać. Lepsze to niż zapÅ‚acenie naganiaczowi i jazda z kilkoma innymi współpasażerami (każdy pÅ‚aci tak, jakby jechaÅ‚ sam)

– jesli bierzesz taksówkÄ™ w Szanghaju z dworca kolejowego Hongqiao i jest paskudna pogoda i na postoju nie ma taksówek – zawsze możesz podejść na lotnisko (nie musisz wychodzić na zewnÄ…trz – dworzec kolejowy jest poÅ‚Ä…czony z lotniskiem) – tam zawsze jest wiÄ™cej samochodów i czÄ™sto opÅ‚aca siÄ™ nawet poczekać tam na taksówkÄ™ niż czekać na dworcu (jedyne przeciwskazanie jeÅ›li nie lubisz chodzić, bo przejÅ›cie z dworca na lotnisko to lekko liczÄ…c 10min)

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracujÄ™, obserwujÄ™ i piszÄ™ :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , , , , , , , , , ,

2 komentarze(y) do wpisu: "Taxi w Chinach"

  1. stas says:

    No sprawa taksówek i taksówkarzy w każdym kraju jest chyba ciekawa 🙂
    Ale wspominam jazdę taksówką w Pekinie- wrażenie zrobiło prawie milimetrowe manewrowanie pana kierowcy, żeby nas wysadzić prawie w drzwiach hotelu bo akurat padał deszcz wcale obfity.
    Tak czy owak z obserwacji moich – tam taksówki sÄ… popularnym Å›rodkiem komunikacji- może siÄ™ mylÄ™, bo zawsze to trudno ogarnąć w takiej masie ludzi:)
    Taksówki to taksówki – ale i tak wiÄ™ksze wrażenie na mnie robiÅ‚o metro ito pekiÅ„skie i to sznghajskie- w ogóle rozwiÄ…zania logistyczne komunikacji w ogóle. No a ich komunikacja kolejowa może też być powodem zazdroÅ›ci.
    Ot tak- warto czasem pojeździć:):)

  2. Wojtek says:

    Stas – tez mam takie wrazenie, ze tych taksowek jest wiecej niz u nas (nawet odnoszac to do porywnywalnych miast typu np Warszawa i Pekin – jako stolice, bo oczywiscie skala inna), choc zawsze sie okazuje w trakcie deszczu ze tych taksowek i tak jest niewystarczajca ilosc 🙂
    Metro tez juz przyjmuje jako cos oczywistego. I tak, wiem, ze niktorzy u nas licytuja sie, kto w Warszawie wybuduje druga linie (i czy bedzie jak w Bulgarii), ale jak sie mieszka w takim Szanghaju, to kolejne setki kilometrow metra (W Szanghaju to juz chyba ok 650 km!) nie robia juz takiego wrazenia – ot, kolejna statystyka 🙂