Zapiski z Chin » Wpisy archiwalne odzyskane » Impreza (niemal) w Kopenhadze
Impreza (niemal) w Kopenhadze
(wpis archiwalny – odzyskany bez komentarzy)
Niemalże. OkazaÅ‚o siÄ™, jak to podsumowaÅ‚ Kuba z Marcinem, którzy dotarli na imprezÄ™ po dÅ‚ugiej podróży metrem (niemalże przez caÅ‚y Szanghaj – z poÅ‚udnia na północ), że trasa ta zajęła mi tyle, ile zajmuje lot z Warszawy do Kopenhagi. Niech wiÄ™c bÄ™dzie, że imprezÄ™ zrobiÅ‚em w Kopenhadze 🙂
Żeby jednak wszystko od początku zrelacjonować. Po rozpoczęciu Nowego Roku nie pisywałem
nic na bloga (co można zauważyć), jako że coraz bliższy był termin egzaminów. Cóż dodać.
Temat egzaminów nie należy do tych tematów, które rozwijać byłaby potrzeba. Stwierdzić mogę tylko, iż odbyły się i wszystko wskazuje na to, że je zdałem.
Potem zaś myślałem o urodzinach w Szanghaju. O ile bowiem w Polsce unikam tego obowiązku
(po co przypominać o upÅ‚ywajÄ…cym czasie – nie mówiÄ…c już o tym, że nie potrzeba przecież
szczególnej okazji żeby wypić ze znajomymi piwo lub dwa), o tyle tutaj byÅ‚a to doskonaÅ‚a, kolejna, okazja do spotkania siÄ™ ze znajomymi. Nie bez znaczenia byÅ‚ również fakt, że z częściÄ… znajomych byÅ‚a to jedna z ostatnich okazji do spotkania siÄ™ – wkrótce spakujÄ… siÄ™ i wrócÄ… do swoich krajów. I może kiedyÅ› jeszcze spotkamy siÄ™ w Chinach. Gdyby jednak nie miaÅ‚oby nam to być dane, impreza miaÅ‚a być okazjÄ… do wypicia ostaniego chiÅ„skiego piwa we wspólnym gronie.
PodsumowujÄ…c – ku mojemu zaskoczeniu pojawiÅ‚o sie ponad 20 osób, co na poczÄ…tku wywoÅ‚aÅ‚o
u mnie lekkie obawy co do pojemności mieszkania, które jednak w jakiś niepojęty dla mnie
sposób pomieÅ›ciÅ‚o wszystkich. Jako, że towarzystwo byÅ‚o miÄ™dzynarodowe, to i trunki takie musiaÅ‚y być. Czegóż tu nie byÅ‚o… WkÅ‚ad w imprezÄ™ miaÅ‚y Polska, Szwecja, Finlandia, Meksyk, Chiny, Japonia, Jamajka, USA.
Nie odpowiadało to dokładnie składowi osobowemu, jako, że Meksykanów nie było, jak również Jamajczyków czy Finów, tym niemniej było przyjemnie. Akurat na tyle, żeby dobrze się wybawić.
Byli wiÄ™c, poza Polakami (mamy sporÄ… rodzinÄ™ polskÄ… w Szanghaju!), Szwedzi – z Jonasem na czele, AustriÄ™ dzielnie reprezentowaÅ‚ Arni (Tobi niestety sobotniego poranka wracaÅ‚ już do Austrii), o dobre imiÄ™ Indonezji dbaÅ‚ Chris z dziewczynÄ…, Japonia miaÅ‚a dzielne wsparcie w postaci niezawodnej i niezmordowanej Kyoko, Tajlandia nie musiaÅ‚a bać siÄ™ o swoich ludzi, bo miaÅ‚a swojego syna …., Chiny – w osobie dwóch Chinek: Heleny (pracujÄ…cej w polskim konsulacie – stÄ…d to imiÄ™ znajomo brzmiÄ…ce 🙂 ) i mojej mÅ‚odszej siostry Lian ;-), Wasyl dzielnie broniÅ‚ dobrego imienia Ukrainy zaÅ› Gabi z Brunem przypominali o Francji (jakkolwiek Gabi jest naszÄ… rodaczkÄ… z krwi i koÅ›ci).
Cóż więcej pisać- zabawa była przednia, aż żal było mi ludzi do domu puszczać 🙂
Wpis z kategorii: Wpisy archiwalne odzyskane · Tagi: China, Chiny, Shanghai, Szanghaj, Szymczyk, Wojciech, Wojciech Szymczyk