Zapiski z Chin » Azja, Chiny » Czy Chińczycy są dumni z Chin?
Czy Chińczycy są dumni z Chin?
Między innymi na taką okoliczność zostałem przepytany przez pana redaktora Łukasza Warzechę na jego kanale, w ramach cyklu “Rozmowy niekontrolowane”.
Jestem panu Łukaszowi wdzięczny za to zaproszenie, wszak nie mam tysięcy subskrybentów na Twitterze, na którym to z Panem Łukaszem się na tą rozmowę umawialiśmy.
Rozmawialiśmy o tym, co może interesować widzów w Polsce – czyli jest i o władzy chińskiej i o tym, jak jednostka funkcjonuje w tych Chinach. Jest i o tym, jak Chiny się zmieniały i zmieniają. Jest też oczywiście słów kilka o Tajwanie. Nie mogło też zabraknąć pytania o system kontroli (demonizowany często system kredytu społecznego).
Moje opinie są oczywiście jedynie moimi opiniami, ale staram się w nich być wyważony. Jak widzicie nie raczę Was laurkami nt. Chin (mam na to zaświadczenie sztucznej inteligencji, że staram się być obiektywnym w moim pisaniu 🙂 ) i nie zasypuję np co tydzień obrazkami z dajmy na to chińskich pociągów (tak, są tacy, którzy na twitterze to właśnie robią). Ale też nie raczę Was jakimiś demonicznymi wizjami Chin – bo takie moim zdaniem nie są.
Tymczasem, żeby już nie zanudzać – zapraszam do oglądania i polecania nagrania innym – im więcej osób obejrzy nagranie, tym większa szansa, że uda się w przyszłości być może coś jeszcze nagrać.
Wpis z kategorii: Azja, Chiny · Tagi: blog o Chinach, Łukasz Warzecha, nagranie o Chinach, Polacy w Szanghaju, Polak w Chinach, Rozmowy niekontrolowane, Wojciech Szymczyk, Wojciech Szymczyk blog o Chinach, Wojciech Szymczyk Chiny, Wojtek Szymczyk, Wojtek Szymczyk Chiny, wywiad o Chinach, zapiski z Chin, Zapiski z Panstwa Srodka
No – pewnie więcej osób ma okazję posłuchać jak wygląda chińska rzeczywistość z perspektywy osoby tam mieszkającej.
No a perypetie z “płatnościami” – u nas wcale to często nie wygląda lepiej- banki zbierają takie dane i wymuszają różne działania- czasami to jest tak absurdalne , że głowa boli:)
Ale chyba tak jest już na całym świecie- w USA to chyba jest to jeszcze ciekawsze( choć obraz buduję na obserwacjach tła różnego rodzaju filmów) i relacjach osób, które tam bywały dłużej lub krócej.
Stas – w rzeczy samej – niech każdy wyrabia sobie zdanie na podstawie informacji z różnych źródeł, nie tylko tych ‘oficjalnych’.