Zapiski z Chin » Chiny » Do pracy, rodacy, do pracy by siÄ™ szÅ‚o…
Do pracy, rodacy, do pracy by siÄ™ szÅ‚o…
Albo i jechaÅ‚o. Co i mnie każdego dnia czeka. Wskoczenie do samochodu, wyÅ‚Ä…czenie siÄ™ na nastÄ™pnych 35 minut i ponowne wÅ‚Ä…czenie po dojechaniu do firmy. DzieÅ„ w dzieÅ„ to samo. W koÅ„cu ile można podziwiać ‘widoki’ za oknem samochodu 🙂 Tym bardziej, że okolica raczej przemysÅ‚owa/niezamieszkana.
I tylko od czasu do czasu człowiek może liczyć na jakieś drobne przyjemności, jak np. stłuczka 😉 Taka, jak dzisiaj.
Skrzyżowanie. Światło z czerwonego szybko zmienia się na zielone, przez chwilę tylko mrugając pomarańczem. Ruszamy. Oż ty. Gość z przodu niespodziewanie zahamował. Więc my też. Hamulec i cała wstecz.. I jest. Ryms z tyłu. Podskakujemy. Silnik gaśnie. Nastaje ciemność.
😉
Ok, aż tak źle nie było 🙂 Tak czy inaczej tył został trochę rozmasowany przez całkiem sporą cieżarówkę. Szybkie negocjacje (sorry, ale niech mi żaden spec od negocjacji nie burczy teraz jakiś swoich teorii. Negocjacje uliczne w Chinach to nie srutu-tutu w białych rękawiczkach 😉 ). Niestety obie strony nie dochodzą do porozumienia. Ok ? bywa i tak. Dzwonimy po policję.
I teraz zagadka. Ile czekamy na przyjazd policji? Dodam dla ułatwienia, że jest godzina 8.05, ulice pełne ludzi spieszących do pracy, co przekłada się na wzmożony ruch na drogach.
?
Osiem minut. Z zegarkiem w ręku. Lśniąca Yamaha podjeżdża i stróż prawa przechodzi do działania. To się nazywa szybkość w działaniu 🙂
Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: China, Chiny, Shanghai, Szanghaj, Szymczyk, Wojciech, Wojciech Szymczyk
No i jakl zakończyły się negocjacje ??????
Stas – ano obeszÅ‚o siÄ™ bez rÄ™koczynów 😉 Dostaniemy odszkodowanie – jak nam wyceniÄ… straty.
Uff! Choć tyle dobrze. I wielki ukłon przed chińską policją(?) Szybcy są! Wow.
Wyczuwam lekkie sÅ‚owo krytyki wobec polskich mundurowców. Ostatnio po zupeÅ‚nie nie krytycznych zgÅ‚oszeniach, przybywali na miejsce w parÄ™ minut. Nie bÄ™dÄ™ próbowaÅ‚ porównywać zakorkowanego Szanghaju, do Krakowa – ale, że wszystkie remonty siÄ™ dziejÄ… “na raz” to jest na prawdÄ™ niefajnie. No i w Szanghaju, nie bez znaczenia jest ta lÅ›niÄ…ca Yamaha, która na korki trochÄ™ sobie dmucha bardziej niż samochody. To dziaÅ‚a nawet w Krakowie 🙂
Tak na marginesie, to życzę bardziej pozytywnych wydarzeń wyrywających z monotonii codzienności 🙂
Bayushi – zgadza sie, tempo naprawdÄ™ imponujÄ…ce. A co do nazwy: tak, policja 🙂
PaweÅ‚ – skÄ…dże znowu – nie byÅ‚o podtekstów dotyczÄ…cych naszych policjantów. Po prostu byÅ‚em pod wrażeniem szybkiej reakcji (straÅ‚em siÄ™ policzyć przybliżonÄ… liczbÄ™ stÅ‚uczek w godzinach porannych przypadajÄ…cych na jednego policjanta 🙂 Niestey z braku danych polegÅ‚em ;-)).
Ziomal kląłeś po polsku czy po chińsku?? 🙂
Cześć! Fajnie , że częściej zaglądasz na tą stronę.
Sajm – w ogóle nie klnÄ…Å‚em. Przecież ja nie klnÄ™. Czasami siÄ™ po prostu unoszÄ™ – czterdzieÅ›ci centymetrów ponad chodnikami 🙂
BoguÅ›ka – staram siÄ™, choć to wbrew pozorom nie jest Å‚atwe 🙂