Zapiski z Chin » Azja » O Japonii subiektywnie
O Japonii subiektywnie
Zacznę od końca, czyli od podsumowania 😉
– nie wybierać siÄ™ do Japoni (czy gdziekolwiek indziej), mieszkajÄ…c w Chinach, w trakcie sytuacji zagrożenia epidemiÄ… – nie wiadomo kiedy loty mogÄ… być odwoÅ‚ane, a utkniÄ™cie w nieznanym sobie miejscu nie uÅ‚atwi sprawy
– pod żadnych pozorem nie robić tego, jeÅ›li wybiera siÄ™ w podróż z dziećmi
– nie wybierać siÄ™ w miesiÄ…cach zimowych – konieczność ubierania ciepÅ‚ych ubraÅ„ (a najlepiej kilku warstw) komplikuje caÅ‚Ä… logistykÄ™ szczególnie w sytuacji gdy jedzie siÄ™ z dziećmi
– jeÅ›li zgubicie bagaż w metrze/pociÄ…gu, to nic sie nie przejmować, tylko szybko rozmawiać z obsÅ‚ugÄ… (znajomość angielskiego po drugiej stronie może być szczÄ…tkowa, wiÄ™c przygotować siÄ™ na pokazywanie na migi – na szczęście, to nie rozmowa o poezji, ale o walizce, wiÄ™c wszystko da siÄ™ pokazać)
– jedzenie nie odbiega aż tak bardzo od chiÅ„skiego – jeÅ›li wiÄ™c ktoÅ› jest za pan brat z chiÅ„skÄ… kuchniÄ…, to i japoÅ„ska przypadnie mu do gustu
Spędziliśmy w Japonii niemal tydzień. Niby sporo, ale tak po prawdzie to były jedne z najgorszych wakacji. Zamiast odpocząć obserwowaliśmy wiadomości z Chin dotyczące rozprzestrzeniającego się wirusa, zastanawiając się, kiedy będziemy musieli przerwać urlop i wrócić do Szanghaju. Gdyby bowiem zablokowano Szanghaj, odwołano loty, wolelibyśmy być w domu a nie gdzieś na nieznanej ziemii.
Stąd też każdy dzień zaczynał się od gorączkowego sprawdzania temperatury, bo jakiekolwiek większe przeziębienie i powiększona temperatura zwiększała szanse, że nie uda nam się wrócić do domu, tylko zostaniemy wysłani na przymusową kwarantannę.
Tak więc wyjazd sprowadził się w głównej mierze do parków rozrywki, które obiecaliśmy dziewczynom. Zaopatrzeni w maseczki, żele dezynfekujące i zapas witamin zwiedziliśmy zgodnie z planem zarówno Legoland w Nagoii, jak i Universal Studios Japan w Osace.
Kulinaria
Åšniadaniowo nie mogÅ‚o zabraknąć onigiri, czyli biaÅ‚ego ryżu, formowanego czÄ™sto w niewielkie trójkÄ…ty, owiniÄ™tego nori, czyli suszonymi wodorostami. W Å›rodku ryżu znajdujÄ… siÄ™ różne nadzienia – czy to ikra, czy to kawaÅ‚ki tuÅ„czyka z majonezem, czy jakieÅ› inne specjaÅ‚y. Dla tych, którzy nie wiedzÄ…, tymi wodorostami nie ma siÄ™ co zniechÄ™cać – to sÄ… suszone pÅ‚aty, lekko solone. Tak po prawdzie, to ja i dziewczyny zajadamy siÄ™ nimi samymi w Chinach, bo można je kupić jako przekÄ…ski.
Lunchowo/obiadowo
Tutaj przekrój przez niemal wszystko, zamiast słów, po prostu kilka zdjęć, jak wyglądał przykładowy lunch, albo obiad/kolacja. Wszystko znakomite 🙂 I jak napisałem wcześniej, dla kogoś zaznajomionego np z kuchnią chińską, nic zaskakującego 🙂
Na jedno danie tylko zwrócÄ™ uwagÄ™, bo to podobno specjaÅ‚ z Osaki, na mnie osobiÅ›cie wiÄ™kszego wrażenia nie zrobiÅ‚, ale możliwe, że to nie byÅ‚ po prostu mój dzieÅ„ 😉 WracajÄ…c do tego specjaÅ‚u – poznajcie okonomiyaki. Dla nieuważnych wyglÄ…da trochÄ™ jak wiÄ™kszy placek ziemniaczany/omlet, i trochÄ™ do placka/omleta rzeczywiÅ›cie jest podobny. Powstaje z mÄ…ki (pszenicznej), sÅ‚odkich ziemniaków, wody, jajek, poszatkowanej kapusty i zazwyczaj jeszcze czy to cebuli, wieprzowiny, oÅ›miornicy, krewetek, warzyw czy sera. I pewnie jeszcze wielu innych rzeczy – co kto lubi. Można go próbować przygotować samemu, można też zdać siÄ™ na doÅ›wiadczenie kelnera/kucharza.
Tak czy inaczej specjaÅ‚ ten przygotowywany jest na Å›wieżo, wiÄ™c można siÄ™ nim delektować po niedÅ‚ugiej chwili. Przed podaniem caÅ‚ość zostanie doprawiona majonezem i gÄ™stym, brÄ…zowym, lekko sÅ‚odkawo/sÅ‚onawym sosem (Ci, którzy mieli okazjÄ™ skosztować sosu Worcestershire (znanego też jako Worcester), bÄ™dÄ… wiedzieli mniej wiÄ™cej o czym mówiÄ™) i voila – pozostaje już siÄ™ tylko zajadać.
Legoland
Park rozrywki przeznaczony raczej dla mÅ‚odszych miÅ‚oÅ›ników rozrywki (Ci, do 6 roku życia, bÄ™dÄ… mieli najwiÄ™kszÄ… frajdÄ™). Otwarty w 2017 roku, jako ósmy Legoland na Å›wiecie, zaÅ› drugi w Azji (pierwszy znajduje siÄ™ w Malezji). PoÅ‚ożony troche na uboczu Nagoii, ale z dogodnym transportem. Jeden dzieÅ„ powienien w zupeÅ‚noÅ›ci wystarczyć (to oczywiÅ›cie zależy od obÅ‚ożenia parku), choć trzeba przyznać, że godziny w jakich park jest otwarty (10-17) nie robiÄ… wrażenia, porównujÄ…c z innymi parkami. Na starszych wrażenie zrobi zapewne Miniland, gdzie zobaczycie 10 różnych lokalizacji z Japonii, wÅ‚Ä…czajÄ…c Tokyo, OsakÄ™, NagojÄ™ czy Kyoto. A wszystko to zrobione z ponad 10milionów klocków… Å»e też komuÅ› chciaÅ‚o siÄ™ to ukÅ‚adać 😉
Universal Studios Japan
Na zwiedzanie polecam Å›rodek tygodnia – wtedy jest najmniej ludzi. Polecam przedstawienia, chyba, że różne kolejki i tego typu atrakcjÄ™ to konieczność – wtedy może nie starczyć jednego dnia, bo kolejki potrafiÄ… być dÅ‚ugaÅ›ne (a może to moje podejÅ›cie, bo ja nie widze sensu czekania do jakiejÅ› kolejki dÅ‚użej niż 20 minut – wiÄ™kszość tych atrakcji to raptem kilka minut zabawy, wiÄ™c trzeba samemy ocenić, czy chce siÄ™ czekać czÄ™sto godziny). My mieliÅ›my to szczęście, że udaÅ‚o nam siÄ™ trochÄ™ zobaczyć, przejść w zasadzie caÅ‚y park, porobić zdjÄ™cia, popróbować różnych przysmaków, wybrać siÄ™ na obiad i caÅ‚kiem dobrze wybawić. Zgrzytem byÅ‚o jedynie to, że gdy dotarliÅ›my do parku (okoÅ‚o 11) nie byÅ‚o już żadnych map po angielsku, wiÄ™c staraÅ‚em siÄ™ rozgryźć japoÅ„ski i na szczęście jakoÅ› daliÅ›my sobie radÄ™ 🙂
Dziewczyny najbardziej zachwycone byÅ‚y częściÄ… parku poÅ›wiÄ™conÄ… Harremu Potterze – klimat pokrytej Å›niegiem wioski z górujÄ…cym nad niÄ… zamkiem robiÅ‚ wrażenie, ale podobaÅ‚o im siÄ™ też w krainie Minionków, czy w Nowym Jorku (gdzie nawet daÅ‚y siÄ™ namówić na przejazd kolejkÄ… SpiderMana).
Transport w Japonii.
Być może to zmÄ™czenie, stres, ale transport w Japonii, w porównaniu np do takich Chin to jeden wielki koszmar. Masa lini kolejowych/metra, do tego różne linie należace do różnych firm, z różnymi biletami, stawkami, obostrzeniami (np Shinkansen – możesz jeść i pić, w innych pociÄ…gach nie jest to miÅ‚o widziane). Niektóre wiÄ™ksze stacje potÄ™gujÄ… ten chaos, bo nie wiesz, czy jesteÅ› na wÅ‚asciwym peronie, na wÅ‚asciwej stacji. Do tego perony z różnymi oznaczeniami na ziemii (do tej pory nie wiem, czemu sÅ‚użyÅ‚y różnokolorowe ‘alejki’ na stacji Naogya), brak barier miedzy peronami a torami i do tego caÅ‚a masa ludzi – wszystko to powodowaÅ‚o, że najwiÄ™cej czasu spÄ™dziÅ‚em na rozszyfrowywaniu tych wszystkich niuansów. I tu muszÄ™ przyznać, że przydaÅ‚y siÄ™ Google Maps, dziÄ™ki którym codziennie udawaÅ‚o nam siÄ™ trafić z powrotem do hotelu 😉 WÅ‚Ä…cznie z tym, że jednego dnia jedna z linii metra zostaÅ‚a nagle wyÅ‚Ä…czona z ruchu (owszem, pojawiÅ‚ siÄ™ jakiÅ› komunikat po japoÅ„sku, ale to nas jakoÅ› nie poratowaÅ‚o) i trzeba byÅ‚o zmieniać stacjÄ™ metra na stacjÄ™ kolejowÄ… (tyle dobrze, że obie byÅ‚y blisko poÅ‚ożone). Station master czyli szef stacji nie pytaÅ‚ nic, tylko odebraÅ‚ od nas bilety, których nie wykorzystaliÅ›my, zwróciÅ‚ nam pieniÄ…dze i wskazaÅ‚ drogÄ™ na pociÄ…g 😉 Tak, zdecydowanie zbyt to wszystko skomplikowane dla turysty z walizkami i dziećmi 😉
Hit wyjazdu
Onsen. Mimo, że Japonia wielu kojarzy siÄ™ z caÅ‚Ä… tÄ… nowoczesnoÅ›ciÄ…, robotami, szybkimi pociÄ…gami, to jednak tak po prawdzie to kraj miejscami wcale nie taki ‘do przodu’. JednÄ… z takich pozostaÅ‚oÅ›ci starych czasów, jest popularność publicznych Å‚aźni, czy też gorÄ…cych zródeÅ‚ (onsen). Problem – dla nas – z tymi Å‚aźniami jest taki, że w wiÄ™kszoÅ›ci sÄ… to Å‚aźnie oddzielnie dla Panów, oddzielnie dla PaÅ„.
JeÅ›li jest siÄ™ wiÄ™c jako rodzina, to jest to opcja maÅ‚o interesujÄ…ca. Na szczęście w Osace udaÅ‚o nam siÄ™ znaleźć onsen z prywatnymi, rodzinnymi, pokojami. To byÅ‚ strzaÅ‚ w dziesiÄ…tkÄ™. SpÄ™dziliÅ›my tam niemal 4 godziny, dziewczyny miaÅ‚y frajdÄ™ od wejÅ›cia i wybierania swoich yukat, przez oglÄ…danie bajek w naszym prywatnym pokoju, gdzie zjedliÅ›my poźny obiad, aż po samÄ… kÄ…piel – gdzie musieliÅ›my je uciszać, bo choć pokój byÅ‚ prywatny, to kamienna wanna byÅ‚a ustawiona na zewnÄ…trz pod przysÅ‚owiowym goÅ‚ym niebem, wiÄ™c zapewne inni z sÄ…siednich pomieszczeÅ„ musieli sÅ‚yszeć dziewczyny. A że to gorÄ…ce źródÅ‚a, to i czÅ‚owiek siÄ™ przy tym wypociÅ‚ i zrelaskowaÅ‚.
I na koniec – ciekawostka kulinarna. Zgodnie z tradycjÄ… próbowania różnych lokalnych przysmaków, tym razem wybór padÅ‚ na chipsy ziemniaczane. W polewie czekoladowej. Nie powiem, mimo tego, że poÅ‚Ä…czenie ryzykowne, to caÅ‚kiem smaczne 🙂
Wpis z kategorii: Azja · Tagi: Azja, blog o Azji, blog o Chinach, Japonia, Legoland Nagoya, lunch w Japonii, Nagoya, okonomiyaki, onigiri, Osaka, Polacy w Azji, Polak w Azji, Å›niadanie w Japonii, transport w Japonii, Universal Studios Japan, Wojciech Szymczyk, Wojtek Szymczyk, zapiski z Chin, Zapiski z Panstwa Srodka
No cóż wyprawy z dziećmi to zawsze latem- mniej ubrań- a przynajmniej lżejsze i zawsze raczej bardziej stacjonarnie.A jak już to z plecaczkami dla każdego:)
No zdjęcia potraw wyglądają ciekawie- ale by się przydało opisac co tam leży:):) A ta ilość miseczek na tacy to dla jednej osoby??
O japońskim transporcie oglądałam niedawno dokument- wyglądałó, że funkcjonuje tam super- dodam, że to był dokument amerykański.
Dziwne , że tak to odebraliÅ›cie – przecież JapoÅ„czycy uchodzÄ… za perfekcjonistów ?
To dbajcie teraz o zdrowie:)
Stas- transport ogolnie jest ok, problem tylko dla kogos z zewnatrz sie w tym wszystkim polapac na poczatku. Ilosc roznych lini, firm przewozowych (a kazda ma swoje bilety!), ilosc roznych opcji biletow moze przytloczyc.
Co do jedzenia – co opisywac, jak widac jak na tacy co tam jest 🙂 I tak, taka taca to zestaw dla jednej osoby. Jest glowna potrawa, jest zupa miso, sa przystawki rozne (ale to takie na przyslowiowy jeden gryz), do tego osobno jest ryz.