W Hanoi lÄ…dujÄ™ późnym popoÅ‚udniem, na dworze jeszcze jasno. Szybko przechodzÄ™ korytarzem do dużej sali, gdzie ustawiÄ™ siÄ™ w kolejce po wizÄ™ po przylocie (visa on arrival). Mam chwilÄ™, żeby rozejrzeć siÄ™, ostatnio lÄ…dowaÅ‚em w Hanoi 6 lat temu. Jest bardziej nowoczeÅ›nie, w zasadzie możnaby siÄ™ pomylić, gdyby nie napisy po wietnamsku, że jest siÄ™ na jakimÅ› lotnisku w Chinach (nie w Szanghaju czy Pekinie, ale mniejszym mieÅ›cie, powiedzmy wielkoÅ›ci Hangzhou). W koÅ„cu moja kolej. UrzÄ™dnik … Czytaj wpis »