Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Wakacje i po wakacjach

Wakacje i po wakacjach

Za rok znowu będą wakacje – mógłbym zanucić sobie pod nosem.

Tym razem udało się spotkać w większym gronie w Polsce – za co wszystkim dziękuję!

Te dwa tygodnie przeleciały niczym z bicza strzelił – w międzyczasie Praga i Wiedeń i tak już z powrotem w Szanghaju. Pogoda na całe szczęście zrobiła się o wiele przyjaźniejsza – znaczy się dalej ciepło, dalej wilgotno, ale da się wytrzymać bez klimatyzacji włączonej niemal 24 godziny na dobę 🙂

Pierwszy weekend powakacyjny spędziliśmy z Heleną w Hangzhou – stwierdzam, że miasto jakby się brzydsze zrobiło. Budowa na budowie, budową pogania. Ja wiem, że Hangzhou przymierza się do metra, ale ludzie – to miasto wygląda teraz strasznie! Chyba, że to mi się przestawiło po wizycie w Europie 🙂

Pewnie za jakiś tydzień mi przejdzie – wszak w Szanghaju na brak budów także narzekać nie mogę 😉

Na koniec zaś – jedno raptem zdjęcie z Hangzhou, ale ubawiło mnie setnie.

Wyobraziłem sobie turystę, który próbuje to przeczytać taksówkarzowi. Hmmm. Krótszej nazwy się nie dało?

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , , , ,

8 komentarze(y) do wpisu: "Wakacje i po wakacjach"

  1. sajm says:

    Przeciętny turysta, po prostu strzeli sobie w łeb widząc taki znak 🙂

  2. maydox says:

    Sajm – nie no, nie można się tak od razu poddawać 😉

  3. Bartek says:

    Cześć Wojtku. Pewnie po zakonczeniu tych budow bedzie znowu ladnie, najwazniejsze ze cos sie dzieje. A jak to jest w Chinach – budowy sa z pieniedzy publicznych czy miasta emituja obligacje jak w Polsce? pozdrawiam Bartek

  4. Wojtek says:

    Bartek – sęk w tym, że w Szanghaju budowy nigdy się nie kończą. To miasto niekończących się budów 🙂

    Zaś co do budów – z tego co wiem, to z pieniędzy publicznych. Których jak widać im nie brakuje.

  5. Bartek says:

    Jestem pelen podziwu dla calej rzadzacej Chinami ekipy. Pewnie jest korupcja itd.,ale jakos nie
    przeszkadza im to rozwijac kraju. Tak patrzac z zewnatrz mam wrazenie ze Chinczycy patrza w innej perspektywie…

  6. grześ says:

    Zapiskowiczu szanowny, jest sprawa:), zapraszamy na pierożki won ton u merlota:)

    http://tekstowisko.com/merlot/60338.html

    Znaczy bys sprawdził, czy zna się on sztuce chińskiego gotowania i jakby co skrytkował:), że tak złośliwie zasugeruję, no.

    grześ

  7. sajm says:

    Ziomu, coś zaniedbujesz bloga 🙂

  8. maydox says:

    Bartku – perspektywa bez dwóch zdań zupełnie inna – tak jak inne są kultury europejska i chińska.

    Grześ – byłem, zajrzałem – słowa podziwu dla Pana Merlota 🙂

    Sajm – już się poprawiam 🙂 W zanadrzu mam kilka kolejnych wpisów 🙂