Zapiski z Chin » Chiny, Różne » Sylwester Marzeń z Omikronem
Sylwester Marzeń z Omikronem
O takim wydarzeniu wirus marzył – to rzeczywiście sylwester marzeń i omikron już zapowiedział, że też będzie, bo w sumie to zawsze chciał Zakopane zobaczyć. Taka okazja może się nie przydarzyć ponownie.
A teraz poważnie – nie jestem w stanie pojąć tej logiki. Mamy po kilka TYSIĘCY zgonów tygodniowo z powodu COVIDa, a telewizja PUBLICZNA organizuje imprezę otwartą, Sylwestra Marzeń z Omikronem (oficjalnie nazywa się to Sylwester Marzeń z Dwójką, no ale wiadomo, kto będzie gwiazdą)
Czy niejakiemu panu Kurskiemu jest wszystko jedno? Ja rozumiem, że on może więcej (włącznie z kościelnym unieważnieniem małżeństwa, z którego ma trójkę dzieci), no ale świadome przyłożenie ręki do tego, że będą kolejne zarażenia, a co za tym idzie – być może – zgony poprzez organizację takiej imprezy? Czy w otoczeniu tego człowieka jest ktoś, kto może mu powiedzieć, że to co robi, jest niewłaściwe?
Oto aktualne liczby. Tak, ja wiem, że nie wszyscy dowierzają liczbom z Chin, ale rozumiem, że nasze polskie liczby są właściwe? I nikogo nie przeraża ponad 12 tysięcy zgonów w samym tylko grudniu?
Wpis z kategorii: Chiny, Różne · Tagi: blog o Chinach, COVID-19, omicron, Polak w Azji, Polak w Chinach, zapiski z Chin, Zapiski z Panstwa Srodka
“Nie ma covida, jest sylwester !”
800 ofiar dziennie nie wystarczy ?
Tragedia ! Gdzie ci ludzie mają rozum?
Znalezione w sieci:
“Wczorajsze wydanie “Wiadomości” TVP w przeważającej części poświęcone było sylwestrowej imprezie w Zakopanem, był to nawet news dnia. Czy w kraju nie ma ważniejszej informacji od przyjazdu Jasona Derulo? – krytykują widzowie.”
Ta pandemia nigdy się nie skończy!
im nie chodzi o koniec pandemii, a o niekończącą się władzę. Jeżeli do kogoś ich porównać, to tylko do Enver Hoxha, Ceausescu, Erich Honecker.
Anna-nic wiecej nie mozna zrobic, poza pisaniem o tym i pietnowaniem tego kompletnego braku logiki w dzialaniach
Wojtek, masz rację.
Potwierdzam i dodam mój wpis “Zakopane…niedługo będzie to synonim nowej pandemii im. Kurskiego”
No cóż TV pod rządami niejakiego pana Kurskiego jest już specyficzna – czyli sięga – no może lepiej nie dochodzić gdzie- bo chyba jednak odpowiada na jakieś gusta… ale rozrywka typu wielkie gwiazdy i ich wywody, kreowanie gwiazdy disco polo na króla estrady i kilka jeszcze innych tzw. “atrakcyjnych” programów może porazić i przerazić.
No a działania typu wielka impreza – Sylwester z “2” czy też z POLSATEM – zwłaszcza w aktualnej sytuacji może budzić nie tyle zdziwienie co irytację.
Wiadomo, że media wykorzystują koncepcję homo ludens- a człowiek w transie zabawy zapomina o wielu ważnych sprawach i może to o to chodzi?
W ogóle jak nie popatrzeć to chyba skala tej pandemii nie nauczyła i chyba nie nauczy dyscypliny; no bo wtedy się okazuje, że to “rzecz o wolności i o równości” i zawsze może kogoś zezłościć- to tak już na koniec taka parafraza piosenki z filmowej opowieści o przygodach pana Kleksa:)
Stas – z tymi gwiazdami to wszędzie tak jest, choć w Chinach na przykład mam wrażenie, że jest pod tym względem jakoś bardziej normalnie i nikt z tych gwiazd nie stara się zrobić mędrców – ot, dobrze śpiewasz/grasz, to super, ale to wcale nie znaczy że masz coś mądrego do powiedzenia na temat, który ze śpiewem/graniem nie ma wiele wspólnego.
Teraz dzięki socjal mediom poprzeczka już i tak jest tak nisko zawieszona, że naprawdę nie potrzeba wiele… A czy to jest robione, bo jest zapotrzebowanie, czy może to jest sztuczne ‘hodowanie’ sobie takiej widowni, to inny temat. Kurski za pieniądze z budżetu może się bawić i eksperymentować.
Zaś co do jakiejś dyscypliny, to ja nie mam żadnych oczekiwań. To jest takie ‘każdy sobie rzepkę skrobie’. No ale to się zaczyna od góry i wystarczy popatrzeć na ten rząd, żeby się o tym przekonać…
Zakopane…niedługo będzie to synonim nowej pandemii im. Kurskiego
Arturze, czy imienia Kurskiego to nie wiem, ale na pewno w pewnym stopniu dzięki niemu. Inna sprawa, że go to i tak nie rusza, ważne, żeby się to wszystko jakoś kręciło
Skoro chleba i igrzysk, to dają choć igrzyska, bo na chleb już za chwilę nikogo stać nie będzie.
BaiXiaoTai – masz racje, tak to wyglada. Tylko jak tego chleba zabraknie, to ludzie moge rzeczywiscie wyjsc na ulice – bo to bedzie wszystkich juz bezposrednio dotykalo. A nie wydaje mi sie, zeby byly srodki, zeby dalej dosypywac…