Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Szanghaj – Londyn – Warszawa – Londyn – Szanghaj

Szanghaj – Londyn – Warszawa – Londyn – Szanghaj

Wszystkich tych, którzy czekali na kolejny wpis – przepraszam. Sporo się dzieje w Szanghaju, ale dotyczyło to raczej mojej pracy. A w końcu blog ma być poświęcony Chinom, a nie moim zawodowym zmaganiom 🙂

W ramach nadrabiania strat – wiem już, kiedy w tym roku pojawię się w Polsce 🙂 Tak, tak. Gościnnie będę między 24 czerwca a 15 lipca. A w zasadzie to powinienem napisać – będziemy, bo razem ze mną do Polski przylatuje Helena 🙂

24 czerwca lądujemy na Okęciu (późnym wieczorem, bo jakoś koło 22.30) a wracamy do Chin 15 lipca wczesnym rankiem. Dla tych, którym się liczyć nie chce – będziemy w Polsce 3 tygodnie 🙂

Plan pobytu – wciąż w powijakach. Jeśli ktokolwiek ma jakieś pomysły, co można pokazać Helenie (cel: pokazanie Jej Polski z jak najlepszej strony), to może wpisywać w komentarzach pod tym wpisem – będę wdzięczny za każdy pomysł 🙂

I kończąc ten krótki wpis pozostaje mi tylko napisać – do zobaczenia w Polsce 🙂

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , ,

9 komentarze(y) do wpisu: "Szanghaj – Londyn – Warszawa – Londyn – Szanghaj"

  1. Boguśka says:

    Cześć.Myślę, że jeżeli mogę coś zproponować to oficjalnie zapraszam na ognisko, bądż grilla do mnie.A przy okazji można zwiedzić Kalwarię Zeb.,Wadowice, Kraków ,Wieliczka, Zakopane, czyli Polskę południową. Serdecznie zapraszam….

  2. Stas says:

    Polska tak czy owak jest egzotyczna dla obcokrajowca i ciekawa pod wieloma względami.
    Na pewno Kraków, i to mozna poznawać co najmniej z grubsza rzecz biorąc tydzień!!
    Potem miejsce własnego urodzenia!!
    Warszawa nieciekawa, może Kalwaria i Zakopane…

  3. maydox says:

    Boguśka – dziękuję za zaproszenie 🙂 I oficjalnie potwierdzam – przybędziemy 🙂

    StaS – ha, na Kraków liczę jakieś 3 dni – potem trzeba pokazać inne miejsca 🙂 A co do miasta urodzenia – oczywiście że jest w planach. Nawet na samym początku, bo i kopalnia srebra i sztolnie 🙂 W sam raz na aklimatyzacje 🙂

  4. sajm says:

    Witka!

    Stary, odwiedź rodziców, wpaniej do Kraka, a potem jedź na 2 tyg na łódeczkę z Helką na Mazury i ten … 🙂

    W weekendzik skrobnę jakiegoś maila.

    Pozdro

    sajm

  5. maydox says:

    Sajm – kurcze, aleś Polskę okroił. Chyba jeszcze jakieś miejsca się znajdą do pokazania 😉

  6. sajm says:

    To dobra, wpadnijcie jeszcze do S-owa, a potem możecie swobodnie jechać do Pragi. Hihi. No dobra, Wrocek i Gdańsk chyba zwiedzicie. Możecie wpaść do Malborka, jak Gdańsk to pewnie też Westerplatte, niech kobita wie gdzie nasi krew przelewali. Oświęcim to raczej również podstawa. Po drodze możecie wpaść do Torunia, pomodlić się za księdza prowadzącego – żart taki. No ale miejsce pracy Kopernika mógłbyś pokazać brachu. Bo jakby nie on to Ziemia dalej byłaby płaska – czyli jak kartka papieru, a że Chińczyki są po drugiej stronie, to dalej żyliby w piekle. Co do Wawy – nie zgadzam się, że nieciekawa. Do jakiegoś muzeum mógłbyś tam podejść, pokazać że od podstaw budowana, a jak już tam będziecie to może pan minister od autostrad jakieś limo pożyczy, za friko się przejedziecie, ale raczej polnymi drogami bo budowanie dróg szybkiego ruchu jakoś mu nie idzie, w zasadzie to nic mu nie idzie 😉 . Po takiej przejażdżce Helka, będzie znała kraj na wylot, tylko kiedy odpoczniecie po tym całym staniu w korkach? 🙂 Proponuję powrót do Kraka na browara. Możecie jeszcze się przelecieć w takie miejsce, zdaje się na Mazurach, w którym stateczki nie tylko pływają po wodzie, ale też jeżdżą po szynach, nie wiem gdzie to jest i jak to się nazywa, ale pewnie ktoś tam już kiedyś był i pływał/jeździł więc Cię poinstruuje. Dobra kończę stary, bo jeszcze ten mój post będzie dłuższy od głównego tematu w Twoim było, nie było blogu 🙂 A przejmować go nie zamierzam. Pozdro Sajm
    P.s. Dobra bez p.s.-a to napiszę w mailu, bo tego bloga czytają też kobiety hihi pozdro idę na browar – tyskie oczywiście.

  7. maydox says:

    Sajm – no to jest komentarz 🙂 Dzięki za ten mini przewodnik 🙂 A z Tyskim poczekaj na mnie 🙂

  8. Stas says:

    Wielka wieś , no nie wiem….
    Czy tam jest coś naprawdę ciekawego???
    No może kolumna Zygmunta. A że wybudowano od podstaw i tak to może tylko dziwić, a okolice Centralnego mogą wprawić w osłupienie!!
    Oświęcim, tylko nie, bo i tak dla kogoś z Azji nie bedzie komunikatywny. Zresztą jakie wrażenie robi makieta….
    To może Kampinos i żubry

  9. maydox says:

    Stas – coś się w Warszawie też znajdzie. Taki obiekt na Wiejskiej to unikat na skalę światową 😉 A tak na poważnie – Łazienki, Stare Miasto, kolumna – to tak na początek. Z Oświęcimiem też się zastanawiam, czy warto – trochę ciężki temat. Kampinos i żubry – dobry pomysł, zaraz sobie zanotuję 🙂