Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Azja, Chiny » Być jak USA

Być jak USA

Nie powiem, ciekawie jest patrzeć na to, jak prezydent Ukrainy dyplomatycznie zwraca się słowami, że propozycja Chin (12-sto punktowe stanowisko, moim zdaniem jak na plan-jak to nam się przedstawia-miałkie, ale będący mimo wszystko jakimś krokiem do przodu w wykonaniu Chin) jest warta rozważenia i chętnie by się z Chińczykami spotkał, no ale wtedy wychodzą Amerykanie (Blinken, Sulivan) i sekretarz generalny NATO (Stoltenberg) i mówią, że Chiny nie są wiarygodne.

To o tyle ciekawe, że do tej pory media serwowały nam narracje, że Chiny nie chcą się w żaden sposób zaangażować w rozwiązanie konfliktu. Gdy Chiny wychodzą z jakąś propozycją (znowu – inna sprawa, czy dobrą czy nie – to powinno być poddane dyskusji), to nagle ucinają wszystko mówiąc, że to nie może być poważna propozycja.

Jednocześnie też – nie wiem czy w sposób zamierzony, czy nie – ale pokazując prezydentowi Zełeńskiemu, że to nie on rozdaje karty, tylko Ci, którzy dostarczają broń. Prezydent Zełeński jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia – różne naciski na niego pojawiają się od dłuższego czasu, czego wyrazem była np próba zamienienia Oleksii Reznikov’a (obecny minister obrony) Kyrylo Budanov’em (szef wywiadu wojskowego, który jest uważany za człowieka bliższego Amerykanom); czy pojawiające się od czasu do czasu teksty o korupcji (która, powiedzmy sobie szczerze – jest na Ukrainie problemem nie od dziś, ale odgrzewanym jedynie wtedy, kiedy jest na to zapotrzebowanie).

W tym wszystkim jesteśmy też i my. Nasi politycy dalej nie są w stanie nam powiedzieć, na jakie scenariusze liczymy i na jakie jesteśmy przygotowani. Nic to w sumie nowego.


Tymczasem.

Popatrzmy na dane, jakie podał niedawno niemiecki Kiel Insitute of The World Economy:

Warte zapoznania się opracowanie Kiel Insitute for the World Economy

Pomoc USA dla Ukrainy:

  • Pomoc militarna: 44.3 mld euro
  • Pomoc humanitarna: 3.72 mld euro
  • Pomoc finansowa: 25.1 mld euro

Stany sa zatem niekwestionowanym liderem pomocy.

Tylko, o czym należy pamiętać, to nie jest pomoc bezinteresowna.

Tak, wiem – to brzmi strasznie cynicznie, ale wszystkim moralistom przypominam słowa Kissingera: “America has no permanent friends or enemies, only interests” / “Ameryka nie ma stałych przyjaciół czy wrogów a jedynie (stałe) interesy”.

Po pierwsze: dla USA to walka o utrzymanie swojej światowej pozycji
Po drugie: to biznes.


To wszystko wygląda ciekawie, jeśli się zobaczy, za ile sama Polska kupuje uzbrojenia z USA.

Za portalem Defence24.pl:

  • kwiecień 2022, 4.74 mld USD – 250 czołgów Abrams M1A2
  • styczeń 2023, 1.4 mld USD za 116 używanych czołgów M1A1 Abrams(- 200mln, które nam przyznano w ramach ‘środków pomocowych’ – fajnie się to nazywa, znowu się robi wrażenie, że to niby jakaś pomoc, a to po prostu zniżka – słyszeliście, żeby ktoś Wam mówił, że udzial Wam środków pomocowych, jak Wam daje zniżkę?)
  • luty 2023, 10mld USD – sprzedaż 484 wyrzutni HIMARS
  • Polska chce także zakupić 96 śmigłowców Ah-64E Apache Guardian (to ma być cały pakiet, nie ‘gołe’ śmigłowce) – ile to ma kosztować? Do końca jeszcze nie wiadomo, ale jak podaje defence24: “W praktyce koszt programu można określić na kilkadziesiąt miliardów złotych

Czyli sama Polska w ciągu roku w zamówieniach przyniosła amerykańskiemu biznesowi zbrojeniowemu umowy na ponad 16mld USD. To jest ponad 73mld PLN. Nie zapominajmy też o tych kilkadziesięciu miliardach za śmigłowce.

Ciekawa – bo rodząca pytania o te wszystkie zakupy – jest również informacja – to za Bankier.pl – że, np w przypadku umowy z roku 2020 za 32 samoloty F-35A, cena jednostkowa samolotu była o 2mln USD wyższa, niż cena dla amerykańskiego wojska. Dlaczego? Ano dlatego, że nie kupujemy bezpośrednio od producenta (Lockheed Martin) a przez rząd amerykański. Tak dobrze widzicie – marże swoją zarobi producent i rząd amerykański. Spoko, kto bogatemu zabroni.

Czy teraz argument o interesach brzmi sensowniej?

Nie dziwcie się zatem Czytelnicy, że jestem trochę tym zaniepokojony tym, że wszyscy dookoła działają pragamtycznie, tylko nie my. A jeśli działamy pragmatycznie, to nam się o tym nie mówi – w zasadzie nie wiedząc dlaczego. Jakoś w USA na przykład wszystkie te zakupy/przekazywanie sprzętu i na jakich zasadach to się odbywa, jest jawne.

Bądźmy jak USA. Dbajmy o własne interesy. I niech rząd będzie bardziej transparentny.

A już na marginesie marginesów – gdybyśmy byli wytrawnymi graczami, to po publikacji tego chińskiego planu i komentarzu Zełeńskiego to my powinniśmy kanałami dyplomatycznymi skontaktować się z Chińczykami i zaproponować nasze pośrednictwo w ew rozmowach ukraińsko-chińskich.

Tak, wiem, fantasta ze mnie 😉


Linki:

https://www.ifw-kiel.de/topics/war-against-ukraine/ukraine-support-tracker/

https://www.politico.com/news/2023/02/24/united-states-china-ukraine-00084384

https://defence24.pl/polityka-obronna/od-mysliwcow-do-abramsow-polskie-zakupy-uzbrojenia-w-usa

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polska-kupuje-bron-z-USA-za-miliardy-dolarow-samoloty-czolgi-obrona-powietrzna-8492469.html

https://defence24.pl/sily-zbrojne/skad-pieniadze-na-apache-dla-polski-mon-odpowiada

https://www.aljazeera.com/news/2023/2/6/ukraine-to-replace-defence-minister-after-corruption-scandals

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Azja, Chiny · Tagi: , , , , , , ,

3 komentarze(y) do wpisu: "Być jak USA"

  1. stas says:

    Jak zawsze powiem:)- no cóż…
    Chyba już to działanie/albo dreptanie polskiego rządu widać gołym okiem.
    Wszyscy czują i wiedzą , że “robi się z nas jeleni”- ale jakby co to zawsze można powiedzieć – “onuca” itd…itp…
    A jak działa cenzura – ano na takim portalu http://www.wpolityce.pl – ponoć obiektywnym i takie tam- pod pewnymi tekstami brak jest komentarzy- uważny czytelnik tego portalu wie, że to nie jest wynik braku zainteresować czytających a świadome działanie redakcji- przecież ludzie napiszą co sądzą o wystąpieniach ministra.
    W tym wszystkim to powinno się uczyć młodzież na czym polega gra polityczna i manipulacja opinią publiczną.

  2. Wojtek says:

    Stas – wpolityce obiektywnym portalem? 😉 Jak portal, który dostaje pieniądze od rządu może być obiektywny? Ja i owszem – od czasu do czasu ich czytam, ale traktuję ich jako jedną szalę wagi – na drugiej trzeba np postawić natemat 😉
    Tak czy inaczej z tymi komentarzami to słuszna uwaga 🙂
    A co do uczenia młodzieży, czy to się jeszcze odbywa, czy już tylko jest próba przeciągania albo na jedną, albo na drugą stronę?

  3. […] Pytanie jest jednak zasadne – czy takie jednoznaczne uzależnianie się od kogokolwiek rzeczywiście nam służy? Uczmy się tego podejścia od Amerykanów – pisałem o tym we wpisie “Być jak USA“. […]