Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Czy wiadomości o końcu Chin są przesadzone?

Czy wiadomości o końcu Chin są przesadzone?

No i tak moi drodzy. Zgodnie z prowadzoną jasną i czytelną narracją zachodnich mediów, że Chiny upadają, nie pozostało nam nic innego, jak tylko w tym samym tonie poprowadzić nasze nagranie.


Pojedyncze pozytywny, jak np. premiera nowej Tesli w Chinach (a nie, jak do tej pory, w USA) tylko dobitniej to wskazują.

Artykuł pochodzi STĄD

Bo przecież każdy, nawet najbardziej tępy specjalista od marketingu powie Wam, że premierę swojego nowego produktu robisz w upadającym kraju. To ma przecież sens, nieprawdaż?


Sensowne jest również to, że do kanapowego klubu zwanego BRICS, a którego to sporą częścią są Chiny, chcą dołączać inne kraje. Wiadomo, to ma sens – dołącza się do upadającej (bo ciągniętego w dół przez największą gospodarkę w tymże klubie) organizacji.

Ten i inne grafiki można znaleźć pod tym linkiem

Ależ frajerzy muszą być w tej Arabii Saudyjskiej czy Argentynie. Powiem Wam jeszcze coś śmieszniejszego – do tej grupy chciał/chce dołączyć kolejny jakiś tuzin krajów. Niesamowite, nieprawdaż?


W upadającym kraju premierę ma też najnowszy telefon firmy, na którą Zachód postawił już krzyżyk, czyli firmę Huawei. Dziwna to jakaś firma, bo zamiast po prostu rozwiązać się i zająć czymś mniej drażliwym, niż produkcją telefonów i sprzętu telekomunikacyjnego, to oni władowali mnóstwo kasy w rozwój swojego nowego telefonu. Który podobno (podobno – tak co bardziej ostrożne media podają) łamie któreś z amerykańskich sankcji. Podobno oczywiście, bo nic nie wiadomo na pewno. To jeden z efektów naszej zachodniej chęci do lepszego poznania Chin – wiemy o tym, co się tu dzieje coraz mniej.

Oczywiście nie wszyscy, ja się jeszcze trzymam, ale to pewnie dlatego, że ja – jak ten niewierny Tomasz – jeszcze nie przekonałem się, że upadek Chin jest już faktem.


Ale. Do konkretów. Prezentuję Wam nowe nagranie, gdzie z Leszkiem Ślazykiem o tym upadku rozmawiamy. Mówiłem również – dla odmiany – o świetlanej przyszłości, jaka stoi przed Indiami. Wszak ma znakomity system kastowy, który każdemu, bez względu na urodzenie daje szansę rozwoju. Wiadomo, kapitałem społecznym Indie biją Chiny na głowę.

Ale co tam kasty! Indie znakomicie radzą sobie z równouprawnieniem (wiadomo – DE-MO-KRAC-JA) i dlatego w Indiach w zasobach pracowniczych mamy aż niemal 25% kobiet (w Chinach ponad 60%, ale cicho, nie psujmy narracji). Tych zasobów ludzkich zresztą Indie mają w setkach milionów ludzi, to jest ponad 520 milionów! (Chiny mają JEDYNIE MARNYCH 780 milionów a poza tym, to liczba ludności w Chinach spada).

Indie są do tego stopnia nadzieją na to, że demokracja pokona Chiny, że brylują w Światowym Raporcie dotyczącym szczęścia (World Happiness Report 2023). Są na miejscu 126!

Z raportu World Happiness Report 2023

To oczywiście o niczym nie przesądza, ale wypada dodać – na 137 państw, które w tym badaniu wzięły udział. Głupio też podawać wynik Chin, ale niech będzie – Chiny są JEDYNIE na pozycji 64, to naprawdę dramatycznie niski wynik Chin – i kolejny dowód, że w Chinach nie dzieje się dobrze! W Polsce pochwalić się możemy (co może niektórych zdziwić) miejscem 39.

Owszem, Indie mają potencjał, bo młodych (poniżej 25 roku życia) w Indiach jest 40% całej populacji. I tym mają szansę … przepraszam – i dzięki temu BEZ WĄTPIENIA prześcigną Chiny w roku 2100 (ja tylko przypomnę, że my mamy problem z prognozowaniem pogody na miesiące do przodu, a chcemy prognozować rozwój krajów w perspektywie dekad – tak jakby nami wszystkimi rządził determinizm).

To nagłowek z serwisu CNN – kto chce, niech wierzy, kto nie chce, niech pyta i drąży. O problemach Indii zbyt wiele się u nas nie mówi – a być może też by warto było?

Zgrzytem – daję go tylko dlatego, że tak lubię – jest jedynie to, że obecnie Indie mają podobny do Chin problem z bezrobociem młodych (poniżej 25 roku życia, na koniec 2022 roku było to 23%).

O tym oczywiście w Polsce nie przeczytacie w mediach głównego nurtu, bo jak problemy to tylko Chin.

I z tym optymistycznym akcentem Was zostawiam z NAGRANIEM

Jeśli nagranie się podoba, chciałbyś usłyszeć i poczytać więcej – zapraszam zarówno do subskrybowania mojego bloga, jak i zainteresowania się moim kontem na twitterze.

— — —

Tych, którzy chcą poczytać o rzeczywistych problemach i wyzwaniach stojących przed Chinami, bez roztaczania katastroficznych wizji, zapraszam do moich wcześniejszych wpisów – są o wiele bardziej rzetelne, niż (niemal) wszystko inne, co przeczytacie w polskich mediach:


Zaś wszystkie moje dotychczasowe nagrania znajdziesz TUTAJ

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracuję, obserwuję i piszę :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , , , , , , , ,

2 komentarze(y) do wpisu: "Czy wiadomości o końcu Chin są przesadzone?"

  1. stas says:

    Problem z przekazem o sytuacji gospodarczej Chin, a raczej ich kondycji ekonomicznej w naszych mediach wynika raczej z przyjętej opcji Wielkiego Brata; smutne ale może faktycznie my nie możemy mieć własnej perspektywy interesu- bo zawsze naiwnie??? tak jak z tzw. pomocą walczącym sąsiadom budzimy się z ręką w czymś tam 🙁

  2. Wojtek says:

    Stas – czy jestesmy skazani na granie tego, co nam powiedza tu czy tam? Nie, ale to trzeba miec wiedze i doswiadczenie – inaczej jest sie rozgywanym. No i jeszcze przydaje sie to cos, okreslane mianem ‘jaja’, ale to juz chyba za wiele bysmy oczekiwali.