Zapiski z Chin » Archiwum
Nancy Pelosi znalazła się ‘w’ Tajwanie
Nancy Pelosi się odnalazła. Przyleciała wczoraj w nocy DO Tajwanu i szczęśliwie wylądowała W Tajwanie. Proszę się nie śmiać, jak widać, niektórzy (Brawo Onet, brawo! Co będzie następne?) są rozgrzani ostatnią opinią RJP (Rada Języka Polskiego) i za bardzo wczuli się w klimat… Poważniej zaś. Zgodnie w moimi przewidywaniami, którymi się tutaj wczoraj podzieliłem, nic strasznego się nie stało – wojny (tej zwanej ‘wojną kinetyczną’ nie ma). USA i Tajwan poniosą konsekwencje, ale jak pisałem, będą … Czytaj tutaj »
Gdzie jest Nancy?
Sezon ogórkowy w tym roku dziwny. Gdy dzisiaj rano przyszła do mnie córka, żebym kupił bilet lotniczy dla nas wszystkich, bo będzie wojna, to nie powiem, ale się trochę zirytowałem i powiedziałem mojemu teściowi żeby wyłączył wiadomości, bo jest jakaś granica nakręcania emocji. Ale też tak się składa, że Chiny dzisiaj nie żyją niczym innym, tylko gdybaniem – czy Nancy Pelosi pojawi się na Tajwanie, czy nie pojawi się? Czy może jedną nogą stanie na … Czytaj tutaj »
Chińska ‘mumia’ albo chiński Minecraft
Nie moi drodzy, to nie model z popularnej gry komputerowej (Minecraft). Oto przed Wami zrobiony z jadeitu strój pogrzebowy – w takim oto stroju chowano ciała chińskich władców królestwa Nanyue. Nanyue (南越) to jedno z pradawnych królestw (204 BC – 111), obejmujących tereny obecnej prowincji Guangdong, Guangxi, Hainan, HongKong, Macao, Fujian i część obecnego Wietnamu. To na zdjęciu zostało wykopane w roku 1983 w grobowcu na niewielkim szczycie Xianggang w mieście Guangzhou (Kanton). Jak się okazało … Czytaj tutaj »
Jest węgiel (w Chinach)
Czy fabryki w niektórych chińskich prowincjach czeka powtórka z rozrywki z zeszłego roku, czyli racjonowanie energii elektrycznej? Nie byłby to pierwszy raz, choć trzeba przyznać, że Chiny po lekcji z zeszłego roku wyciągnęły pewne wnioski. Tak czy inaczej panujące obecnie w Chinach upały powodują, że chińskie zasoby węgla (nomen-omen) topnieją w szybkim tempie, zbliżając się do poziomu rezerw 10 dni (który to jest poziomem alarmowym). A temperatury konkretne. Raptem dwa tygodnie temu w Szanghaju zanotowano (po … Czytaj tutaj »
Czołg na ratunek NBP!
BREAKING NEWS!!!! Na drodze do Warszawy zauważono amerykański czołg Abrams! Czyżby jego celem była stolica? Wszystko wskazuje na to, że jego zadaniem jest obrona niezależności NBP i prezesa tejże instytucji (którego ostatnio widziano na molo w Sopocie, ale pewnie już wrócił do Warszawy). Brzmi idiotycznie? Oczywiście. Tak samo, jak wiadomość, która pojawiła się na twitterze, o rzekomej ochronie czołgami banku/ów w prowincji Henan. To jest w sumie zastanawiające i wielce pouczające, jak do jakiejś z d.py wyciągniętej … Czytaj tutaj »
Tani parking, czyli 1600pln za 48 dni
Powrót do Ningbo nie mógł się obejść bez przygód, ale byłbym rozczarowany, gdyby takowych nie było. Wszak afrykańskie upały (ponad 40 stopni w Szanghaju!) to za mało. Zaczęło się od wyjazdu z parkingu w Szanghaju. Zrobiłem show, bo zapłaciłem za parking 2304 rmb (jakieś 1600pln). Cena niewygórowana, bo za 48 dni 🙂 Przypomniał mi się wtedy pewien dowcip, który poniżej: — — — — — Mr Singh wchodzi do banku w centrum Londynu i prosi o … Czytaj tutaj »
W pogoni za zerem
Ostatnie dni przynoszą Szanghajowi po kilkadziesiąt nowych przypadków. Wiem, na nikim w Polsce takie liczby nie robią wrażenia, tym niemniej w Chinach to powód, dla którego wysyła się setki ludzi na kwarantannę lub zamyka na osiedlach/w mieszkaniach. Polityka zero COVID dalej trwa i gdy wydawało się, że uporano się z problemem w mieście (co władze miasta zdążyły już jakiś czas temu ogłosić), pojawiły się nowe przypadki. Efekt taki, że w ostatnich 10 dniach miałem 7 … Czytaj tutaj »
Gaokao w Chinach, MBA w Polsce
Nie, to nie wpis o wyimaginowanej drodze edukacji dla jakiegoś chińskiego studenta. Ten wpis, to przypomnienie, że edukację w Chinach traktuje się poważnie, zupełnie inaczej niż w Polsce. Że nie mam racji? Po ostatnich wydarzeniach, a mianowicie reakcji (tudzież raczej jej braku) na ustalenia Newsweeka o pewnej wyższej szkole w Polsce, na której w ciągu kilku miesięcy, za niewielką opłatą można uzyskać dyplom MBA, na którym dumnie się umieszcza, że stanowi on spełnienie wymogu wykształcenia … Czytaj tutaj »
Czerwiec w Szanghaju
To już 3 tygodnie, odkąd udało mi się wrócić do ‘otwartego’ Szanghaju. Miasto wróciło do życia, choć nie jest to jeszcze stan nie tylko sprzed pandemii, ale nawet nie stan sprzed lockdownu miasta. Obowiązują testy, które – jeśli chce się korzystać z miejsc publicznych typu biura/urzędy/szpitale czy sklepy/restuaracje – trzeba wykonywać co 48-72 godziny (różne miejsca mogą różnie wymagać). Jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby – może je robić raz w tygodniu (aktualne zasady są … Czytaj tutaj »
Wracamy do ‘normalności’
Jak już zdążyłem napisać u siebie, w końcu, po niemal 3 miesiącach poza domem udało mi się w końcu dotrzeć do Szanghaju. Wszystko zaplanowałem tak, żeby być w Szanghaju 1 czerwca, czyli pierwszego dnia, kiedy to miasto miało się otworzyć (tak też się stało). Dlaczego nie czekałem? Powodów było kilka, ale chyba najważniejszym była obawa, że jeśli w pierwszym dniu pojawią się jakieś nieprzewidziane problemy, to miasto przywróci restrykcje i mój powrót znowu będę musiał … Czytaj tutaj »