Wpisy Komentarze

Zapiski z Chin » Chiny » Jak ChiÅ„czyk (z HK) z ChiÅ„czykiem (z kontynentu)

Jak Chińczyk (z HK) z Chińczykiem (z kontynentu)

Reakcje w Hong Kongu na ostatanie wybory nowego CE (Chief Executive) Hong Kongu Leung Chun-ying i wizytÄ™ w HK chiÅ„skiego prezydenta Hu Jintao z okazji 15 rocznicy powrotu HK do Chin przypomniaÅ‚y o tarciach miÄ™dzy tymi ‘dwoma systemami w ramach jednego kraju’.

SkÄ…d siÄ™ biorÄ… owe tarcia? Z jednej strony mamy ChiÅ„czyków z HK wychowanych na wzorach brytyjskich, z drugiej zaÅ› ChiÅ„czyków z kontynentu. Niby Ci sami ludzi – i jedni i drudzy majÄ… te same korzenie, posÅ‚ugujÄ… siÄ™ tym samym jÄ™zykiem, a jednak myÅ›lÄ… inaczej. Ot, to taki dowód na to, że te różnice kulturowe to nie jakiÅ› wydumany koncept, tylko rzeczywistość.

Z jednej strony mamy wiÄ™c ‘tych’ z Hong Kongu, którzy to po otwarciu Chin zaczÄ™li pojawiać siÄ™ na kontynencie. Jako menedżerowie, szefowie. Szefowanie weszÅ‚o im w krew – w koÅ„cu hulaj dusza, piekÅ‚a nie ma. ChiÅ„czyk z kontynentu nie miaÅ‚ Å‚atwego życia. Owszem, niewiele potrafiÅ‚, czÄ™sto nastawienie byÅ‚o odbiegajÄ…ce od tego, do jakiego przyzwyczaiÅ‚ siÄ™ ‘ten’ w HK, ale to nie znaczy, że należy traktować ludzi z góry. A tak to siÄ™ czÄ™sto odbywaÅ‚o.

Lata mijały, Chińczycy z kontynentu zarabiali coraz lepiej, wyrastały jak grzyby po deszczu firmy, firemki, fabryki i fabryczki. Tysiące powstawały, tysiące znikały. Ale Chińczycy powoli, powoli zarabiali coraz więcej. Aż w końcu przyszedł czas na wydawanie pieniędzy. W HK zaczęli pojawiać się gromadnie turyści z kontynentu. Poza zakupami (to numer 1) i rozrywką (numer 2, daleko za numerem nr 1) niewiele ich interesowało (może jeszcze poza inwestowaniem w nieruchomości).

—–

Szarańcza.

Więcej Chińczyków z kontynentu w HK to większe tarcia między zwykłymi ludźmi. Głośny był przypadek, gdy w hongkongńskim metrze wywiązała się pyskówka między turystą z kontynentu a obywatelem HK. Poszło o jedzenie w metrze. Tak, jedzenie w metrze w HK jest zabronione. Tak, turysta z Chin jadł w tymże metrze. Od słowa do słowa i zaczęto sobie wypominać co się tylko da.

TuryÅ›ci z Chin usiÅ‚owali zebrać siÄ™ i przeprowadzić akcjÄ™ ostentacyjnego jedzenia w metrze w HK (akcja jak szybko zaczęła zbierać chÄ™tnych, tak szybko zniknęła), zaÅ› mieszkaÅ„cy HK zebrali poprzez apel zamieszczony na jednym z forów internetowym pokaźnÄ… kwotÄ™ (ponoć ponad 100 tysiÄ™cy HK dolarów) i w jednej z lokalnych gazet umieÅ›cili duży plakat z szaraÅ„czÄ… wyobrażajÄ…cÄ… ChiÅ„czyków z kontynentu – wzywajÄ…c wszystkich mieszkaÅ„ców HK do ochrony przed tymi ‘szkodnikami’ (pomysÅ‚ spodobaÅ‚ siÄ™ mieszkaÅ„com różnych miast w Chinach, którzy publikowali w internecie wÅ‚asne – mniej lub bardziej zabawne – wersje).


Źródło: www.tt.mop.com

Szybko okazało się także, że można HK wykorzystać także i do innych rzeczy.

WspominaÅ‚em kiedyÅ› o problemach z mlekiem dla niemowlaków (we wpisie: O cukrze w Polsce i mleku w proszku w Chinach – to jeden ze sposobów wykorzystania HK. Puszka za puszkÄ…, sprzedaż ruszyÅ‚a lawinowo.

Problemy z mlekiem sprzedawanym w Chinach miały olbrzymi wpływ na te zakupy w HK. Do tego jeszcze nastawienie firm chińskich, które nie poczuwały się szczególnie do winy (ot, stało się i co z tego?) spowodowało, że coraz więcej Wangów i Mingów stwierdzało, że wolą zapłacić więcej za produkt dobrej jakości, niż trochę mniej za produkt, do którego nie mozna mieć żadnego zaufania. I płacili i kupowali, wykupując zapasy sklepów w HK, czym doprowadzali do wsciekłości ludzi z HK, którzy często odchodzili z pustymi rękami, bo mleka brakowało.

To praktyczne wykorzystywanie HK ma też inne oblicze – jeÅ›li już jesteÅ›my przy tematach okoÅ‚o-dzieciÄ™cych (mleko w proszku), to pójdźmy dalej. Słów kilka o rodzeniu dzieci.

—–

Pociąg pełen dzieci

PociÄ…g nr T99B, relacji Szanghaj – Kowloon (HK). Wyjazd z Szanghaju o godzinie 18.20, przyjazd do HK nastÄ™pnego dnia o godzinie 12.56. Podróż trwa wiÄ™c, bagatela, 18 godzin i 36 minut. Dystans do pokonania – 1991 km.

Podobno (piszÄ™ podobno, bo znam temat ze sÅ‚yszenia jako że nad 18 godzinnÄ… podróż pociÄ…giem preferujÄ™ szybki lot bezpoÅ›rednio do HK, ewentualnie lot do Shenzhen i stamtÄ…d przejazd autokarem wprost z lotniska do HK) pociÄ…g peÅ‚en jest ciężarnych kobiet, spodziewajÄ…cych siÄ™ lada dzieÅ„ dziecka. Latanie dla kobiet w ciąży nie jest wskazane, stÄ…d też pozostaje jazda pociÄ…giem – wszystko to po to, żeby spokojnie urodzić (nierzadko drugie) dziecko w HK.

Przydaje się też więc Hong Kong do rodzenia. Bo też rodzenie tam ma same zalety:

– można urodzić drugie dziecko (omijajÄ…c politykÄ™ jednego dziecka – choć wÅ‚adze Chin kontynentalnych zaczynajÄ… ograniczać ten proceder, traktujÄ…c go jako niezgodny z prawem);
– dziecko ma szansÄ™ na paszport HK (który umożliwia wiÄ™kszÄ… swobodÄ™ poruszania siÄ™ po Å›wiecie, niż paszport chiÅ„ski);
– dziecko nabywa prawo do sÅ‚użby zdrowia i edukacji w HK.

Efektem tej wiosny ludów byÅ‚o ograniczenie przez wÅ‚adze HK liczby kobiet spoza HK, które bÄ™dÄ… mogÅ‚y urodzić dziecko w HK – w bieżącym roku bÄ™dzie to 35 tysiÄ™cy kobiet (ale i na to jest rada – należy ciężarnÄ… ‘przemycić’ do HK i udać siÄ™ z niÄ… na pogotowie w momencie, gdy zaczyna siÄ™ poród. Lekarze wtedy nie mogÄ… odmówić przyjÄ™cia takiej kobiety). Zważywszy na fakt, że obecny rok smoka cieszy siÄ™ wziÄ™ciem jeÅ›li chodzi o powiÄ™kszanie rodziny, to ograniczenie narodzin w HK dzieci spoza HK ma na celu ochronÄ™ obywateli HK, którzy mierzyli siÄ™ w ostatnich latach z rosnÄ…cÄ… liczbÄ… chcÄ…cych rodzić w HK (a co za tym idzie pogorszeniu ulegÅ‚y warunki – bo wiÄ™cej ludzi do obsÅ‚ugi).

Jak wielki to proceder?
W roku 2010 w HK urodziÅ‚o siÄ™ ok 88 tysiÄ™cy dzieci, z tego 41 tysiÄ™cy to dzieci kobiet z Chin kontynentalnych (dla porówniania – dziesiÄ™c lat wczesniej byÅ‚o to mniej niż 1000 kobiet. Jak wiÄ™c widać, problem dosyć znaczÄ…cy.
Powody – te podane powyżej a i fakt, że coraz wiÄ™cej bogacÄ…cych siÄ™ ChiÅ„czycy, których stać na poród w HK (sam koszt porodu to ok 100 tysiÄ™cy RMB a kwota ta ciÄ…gle roÅ›nie).

—–

Tarcia wiÄ™c byÅ‚y i bÄ™dÄ…. Ale i jedni i drudzy zdajÄ… sobie sprawÄ™, że potrzebujÄ… siebie nawzajem – ChiÅ„czycy z HK potrzebujÄ… pieniÄ™dzy od tych z kontynentu, Ci zaÅ› z kontynentu potrzebujÄ… towarów i renomy HK. Od czasu do czasu bÄ™dzie siÄ™ wiÄ™c czytać o kolejnych incydentach.

Napisal

Od 2005 w Chinach, gdzie mieszkam, pracujÄ™, obserwujÄ™ i piszÄ™ :-)

Wpis z kategorii: Chiny · Tagi: , , , , , , , , , , , , , , ,

6 komentarze(y) do wpisu: "Jak Chińczyk (z HK) z Chińczykiem (z kontynentu)"

  1. stas says:

    Ano takie starcia wystÄ™pujÄ… wszÄ™dzie – u nas także. Wystarczy popatrzeć na rejony tzw. Polski A i B- i materialnie i mentalnie różne Å›wiaty.
    Ale to się zapewne zmieni wraz z rozwojem gospodarczym-mam nadzieję. Wszelkie zaszłości historyczne niestety podzieliły ludzi i co gorsza mało kto już pamięta o tych historycznych przyczynach.Niemcy także się borykają z integracją części zachodniej ze wschodnią i rodzi to chyba w dużej mierze podobne konflikty jak opisywane.

  2. Wojtek says:

    Stas – zgodnie z tym, co czytam od jakiegoÅ› czasu, to siÄ™ podobno te granice miÄ™dzy PolskÄ… A a B zacierajÄ… (przynajmniej te mentalne). PrzykÅ‚ad z Niemcami trafny – chociaż też podobno robiÄ… co mogÄ…, żeby siÄ™ to wszystko wyrównywaÅ‚o.

    Z tym HK zaÅ› niby tak samo, a jednak inaczej – w koÅ„cu w ramach jednego kraju mamy dwa systemy (i chociazby to zdecydowanie bardziej odbiega od casusu Polski A i B, czy Niemiec Wschodnich i Zachodnich): to czÄ™sto sÄ… olbrzymie różnice (chociażby takie prowadzenie dziaÅ‚alnoÅ›ci gospodarczej w HK a w Chinach kontynentalnych – to sÄ… dwa Å›wiaty).

  3. sajm says:

    Witam!

    Oczywiście nie przesadzałbym z tym podziałem na Polskę A i B. Materialnie owszem ściana wschodnia, różni się na niekorzyść od Polski Centralnej i Zachodniej, ale mentalnie pomijając większe przywiązanie do socjalizmu i przyzwyczajenie wieloletniej pomocy państwa, większych różnic nie widzę.

    Oczywiście przyznamy chyba wszyscy, że np. region Śląska rozwinął się dzięki pieniądzom całego społeczeństwa, spływającym szerokim strumieniem do tego regionu przez dziesięciolecia. Był hołubiony przez władzę, gdy inne regiony przez okres całego komunizmu musiały radzić sobie same.

    Nie chcąc wkładać kija w mrowisko, zapraszam do Polski B celem sprawdzenia, jak ta nasza Polska B zmieniła się przez lata. 😉

    Pozdrawiam serdecznie! 🙂

    Sajm

  4. Wojtek says:

    Sajm – jasne, nie ma za bardzo co generalizowac, ale jednak sam zauwazasz pewne roznice (materialne nierownosci i wieksze przywiazanie do socjalu). Inna sprawa, ze powinny sie one stopniowo zacierac. A za zaproszenie dzieki – jak tylko bedzie okazja, to chetnie sie wybiore w strone naszej wschodniej granicy. Mnie jak widac rzucilo zdecydowanie bardziej na Wschod 😉

    Pozdrawiam!
    Wojtek

    PS. Jak bedziesz mial czas, to napisz w jakims mailu, co tez tam dobrego u Ciebie slychac – dawno nie bylo zadnych wiesci, wiec podejrzewam ze pewnie zajety jestes 🙂

  5. sajm says:

    Siema!
    Maila napisze w nastÄ™pny weekend 😉 Stereotypy i generalizowanie może wyrzÄ…dzić straszne szkody. Na “wschód” oczywiÅ›cie zapraszam, choć wiem, że i tak nigdy nie bÄ™dzie czasu żeby odwiedzić nasze tereny 😉
    Pozdrowienia dla całej rodziny!

    sajm

  6. stas says:

    No dyskusji pewnie tak nie warto ciągnąć- ale to inwestowanie w Śląsk jest totalnie nieprawdziwe. Sytuacja jest dokładnie odwrotna.
    Wschodnia część Polski- podkreśla to wielu moich znajomych zmieniła się teraz bardzo korzystnie- przynajmniej zewnętrznie dzięki, podobno,korzystaniu z programów współfinansowanych ze środków UE.