Zapiski z Chin » Wpisy z tagiem "Shanghai"
EXPO 2010 – czas na dziecko?
Przygotowania do Światowej Wystawy EXPO idą pełną parą – wszak to już raptem kilkadziesiąt dni (1 maja uroczyste otwarcie). Tak po prawdzie, to powoli robi się to męczące – jeszcze się nie zaczęło, a mi już zaczyna bokiem wychodzić 😉 Bo powiedzcie sami – czy wysłuchiwanie w każdych wiadomosciach o przygotowaniach nie staje sie po pewnym czasie monotonne? Albo taksówkarze, którzy co i rusz tylko o tym wspominają wioząc ‘Białego’, który ich język rozumie, a … Czytaj wpis »
Małych uliczek czar
Powoli znikają z krajobrazu Szanghaju – im więcej nowych osiedli z blokami sięgającymi chmur, tym mniej starych domów z tajemniczymi zaułkami, pordzewiałymi kranami, zmurszałymi drzwiami z farbą odpadającą płatami. I – oczywiście – z wszechobecną garderobą suszącą się tuż za oknem – a to na bambusowym kiju, a to na metalowym pręcie. Na całe szczęście jeszcze trochę takich miejsc jest – i na całe szczęście jest też trochę ludzi, którzy wpadaja … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Głóg – czyli dwa w jedym
Niby to ładnych kilka lat, odkąd znalazłem się w Chinach a wciąż niemal każdego dnia uczę się czegoś nowego. Nie powiem ? jest to przyjemne, bo nie ma czasu na nudę 😉 Tak oto będzie znowu o kulinariach. Nie, tym razem nie o gotowaniu, przyrządzaniu czy siekaniu. Dzisiaj tylko i wyłącznie o jedzeniu 🙂 Zresztą będę szczery ? pogoda taka, że już na myśl o wejściu do kuchni robi mi się gorąco. A zimny pot … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Woda, woda – siły doda
A i po kieszeni uderzy. Nie żeby trzeba płacić na nią jak za ryż (wersja oryginalna: zboże), ale i przy tak prozaicznej rzeczy jak płacenie za wodę można się czegoś nowego o Chinach nauczyć. Tata Heleny wtajemniczył mnie w sposób obliczania należności za wodę, więc teraz Drodzy Czytelnicy i Was wtajemniczę 🙂 Więc tak. Odkręcamy kurek i napełniamy czajnik. Niech będzie, że wlewamy litr wody. Za ten litr przyjdzie nam zapłacić. Ale to nie koniec atrakcji, jakie … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
O dzieciach w Chinach
Nasza (Heleny i moja) znajoma oczekuje dziecka. Wiadomość radosna, ale czy jest to powód, żeby pisać o tym u mnie na blogu? Tak też myślałem, ale doszedłem w końcu do wniosku, że to może być ciekawy temat: Jakie są oczekiwania rodziców/dziadków co do płci przyszłego dziecka/wnuka/wnuczki? Podzielmy dla uproszczenia Chińczyków na miastowych (wykształconych) i poza-miastowych (niewykształconych) – oczywiście to tylko uproszczenie i sporo wyjątków, tym niemniej na potrzeby tegoż wpisu – możemy takie uproszczenie przyjąć. Dziadkowie … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
W zdrowym ciele zdrowy duch
Tak oto po wielu latach (hmm, ładnych kilka uzbierało się na pewno) trzeba było przeprosić się z bieganiem. Pracy coraz więcej, obowiązków przybywa, a o formę trzeba dbać. I tak myśląc, coby tu porobić, żeby wagę trzymać w ryzach, wspomniałem na … bieganie (na siatkówkę czy koszykówkę nie ma ekpiy kiedy zebrać). Więc tak. Do biegania przekonałem Helenę (broniła się, ale w końcu poległa) i zaczeliśmy. Na początek, żeby jej nie przestarszyć – ot, takie … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Lato idzie, praca wre
Po wyjątkowo pracowitych ostatnich tygodniach, po licznych podróżach, między innymi po spędzeniu pięciu godzin na pokładzie samolotu z Shenzhen do Szanghaju, gdzie na koniec okazało się, że lotu nie będzie, po negocjacjach przed i po jedzeniu (te przed jedzeniem poskutkowały problemami żołądkowymi dnia następnego – pytanie tylko, czy był to przypadek, czy partner w negocjacjach niezadowolony), po spotkaniach licznych, gdzie z jednego od razu udawałem się na kolejne, po reanimowaniu laptopa, który w końcu w … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Czy Chiny są droższe od Polski (na przykładzie IKEA)
Można zadać sobie takie pytanie, choć pewnie większośc ludzi popuka się teraz po czołach – po co? Przecież to nawet dziecko wie, że Chiny to taniocha. Czy aby na pewno? Dzisiaj na tapetę wziąłem sklep znanej wszystkim sieci IKEA. Jako, że mnie w Polsce obecnie nie ma, pozwoliłem się posłużyć danymi ze strony IKEA w Polsce. Zaś do sklepu tej sieci w Szanghaju wybrałem się osobiście. I oto jeden z przykładów obalających tezę, że Chiny są tańsze od … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Czyżby spowolnienie?
W Europie już podobno szaleje (jeśli dowierzać portalom internetowym), Amerykanie masowo tracą pracę i domy – wniosek z tego, że i w Chinach przyjdzie się zmagać z ochłodzeniem. I tak też zaczyna się dziać. Chińczycy coraz częściej narzekają, że nie dostali obiecanych bonusów noworocznych (a w zasadzie – zeszłorocznych), tzw. trzynastek, czternastek i których tam jeszcze firma nie wpisała do kontraktu. To taki swoisty wyznacznik wśród Chińczyków tego, czy pracuje się w poważnej firmie – trzynastka … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny
Coraz bliżej Chiński Nowy Rok
Chiński Nowy Rok za pasem (to już 25 stycznia), wszyscy powoli szykują się do tego wydarzenia. To szykowanie zaczyna się od prób zdobycia biletów – to dla tych, co spoza miast, w których przyszło im pracować. I jak co roku-ile by tych pociągów, autobusów, samolotów i samochodów nie było, to zawsze wszyscy w panice próbować będą kupić bilet. Jedni sami stojąc w kolejkach kilkudniowych, inni korzystając z kolejkowiczów zawodowych, jeszcze inni korzystając z biur podróży. … Czytaj wpis »
Wpis z kategorii: Chiny